Strach pomyśleć, jak ten czas leci. Jeszcze wczoraj raportowaliśmy wprost i osobiście z Pucharu Świata, dziś jesteśmy już w domach i całe to zamieszanie widzimy w telewizorze. Akurat w Południowym Tyrolu, gdzie spędziliśmy z Chomikiem kilka ostatnich dni, panie się nie ścigały, ale przeniosły się nieopodal prawie, tuż za róg, do Austrii, a dokładnie do Flachau. To miejscowość, z którą jest utożsamiany Hermann Maier. Od jakiegoś czasu odbywają się tam nocne slalomy. To miasteczko w pobliżu Schladming, gdzie za rok będą się ścigać najlepsi o tytułu mistrzów świata (tu można przeczytać raport Krzysztofa Burnetki przed MŚ 2013). Tymczasem mistrzostwo udowodniła Marlies Schield, która wygrała trzeci slalom z rzędu w tym sezonie. Tym razem, podczas wieczornych zmagań slalomowych w ramach Pucharu Świata (zawody odbyły się zamiast odwołanych w Levi z powodu braku warunków), na podium wdarły się również Maria Hoefl-Riesch i Tina Maze. To duża ulga, bo Niemka nabawiła się urazu kolana podczas ostatniego wyścigu we francuskim Courchevel. Jak widać uraz okazał się delikatny. Tina Maze dotąd jeździła jakby na wolniejszych obrotach, ale w końcu zazębiły się wszystkie okoliczności i po raz pierwszy w sezonie 2011/2012 stanęła na podium. Cieszy piąte miejsce uroczej Nastasii Noens, którą doskonale pamiętamy ze zwycięstwa w tym roku na Harendzie podczas Pucharu Europy. Między nią a Tinę wcisnęła się będąca w gazie Kathrin Zettel. Druga ostatnio we Francji Tanja Poutiainen wypadła w drugim przejeździe…

Poczynania Marlies bacznie obserwował Benjamin Raich, który ostatnio w Alta Badia nie zarządził. Jednak tutaj, przed publicznością swoje dziewczyny (Marlies pochodzi z Salzburga, a Flachau leży w regionie Ziemi Salzbruskiej), pewnie będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony.

Pochodzę z Salzburga, więc ten wyścig ma dla mnie ogromne znaczenie. Być może nawet byłam trochę bardziej spięta niż zazwyczaj, szczególnie, że wygrałam tutaj dwa lata temu, a przegrał rok temu. To wielka ulga i wielka frajda wygrywać w Austrii. A jeśli towarzyszą temu takie tłumy, czego chcieć więcej?

Wyniki, PŚ w slalomie kobiet (Flachau, 20.12.2011)