

Wspomnień czar…
Przy okazji prezentacji kolekcji firmy Stöckli na sezon 2020/21 w szwajcarskim Laax miałem okazję, po latach, spotkać ponownie Tinę Maze i jej życiowego partnera oraz trenera kondycyjnego Andreę Massiego. Co więcej,
Przy okazji prezentacji kolekcji firmy Stöckli na sezon 2020/21 w szwajcarskim Laax miałem okazję, po latach, spotkać ponownie Tinę Maze i jej życiowego partnera oraz trenera kondycyjnego Andreę Massiego. Co więcej,
Styczeń to taki czas klasycznych zawodów narciarskich rozgrywanych tradycyjnie co roku na tych samych trasach. W ten weekend byliśmy świadkami wydarzeń w słoweńskim Mariborze i szwajcarskim Adelboden. Ja jestem już tak wiekowy, że pamiętam
Wiele osób związanych ze sportem alpejskim zadaje sobie pytanie: co dalej zrobi Tina Maze? Słoweńska zawodniczka w poprzednim sezonie „wzięła sobie urlop” od ścigania, a w tym miała powrócić na alpejskie trasy.
I wszystko stało się jasne… Marcel Hirscher wygrał klasyfikację generalną alpejskiego Pucharu Świata po raz czwarty z rzędu i tym samym przeszedł do historii. Ta sztuka nie udała się jeszcze żadnemu narciarzowi
To, że Tina Maze jest główną kandydatką do tytułu w kombinacji było pewne, jak amen w pacierzu. Pozostałe zawodniczki miały stanowić jedynie tło dla wybitnej Słowenki. Jedynie bardzo zagorzali
Tina Maze znowu pokazała klasę. Tym razem zakończyła mistrzowski zjazd na pierwszym miejscu wyprzedzając drugą na mecie Annę Fenninger o zaledwie 0,02 sek. Damska trasa była bardzo trudna
Dziś w Beaver Creek karty rozdawał wiatr… Ale, czy aby na pewno? Patrząc na podium, na którym znalazły się wyłącznie faworytki można jednak odnieść wrażenie, ze wyścigi były regularne. Pan Roland Assinger
Przyznaję, że ze wszystkich konkurencji alpejskich najbardziej lubię oglądać slalomy i to zarówno panów, jak i pań. Chyba nawet bardziej pań, gdyż w tym sezonie kolejność na mecie jest mniej przewidywalna. Jednak to,
Drogie panie. Przykro mi, ale zacznę od panów, gdyż to właśnie ich rywalizacja przyćmiła nieco waszą, choć trzeba przyznać, że i damskie zawody były bardzo ciekawe. Marcel Hirscher po prostu rozwalił system
Co gryzie Mikaelę Shiffrin? Nie dość, że całkowicie przespała pierwszy przejazd (14 miejsce), to choć w drugim, jechała znacznie lepiej skończyła łącznie na jedenastym miejscu. Tego raczej nie spodziewał się nikt. Shiffrin