azs winter cup

AZS WC: Duża kasa rozdana na Harendzie

Maja Chyla (UJ Kraków) i Wojciech Dulczewski (AGH Kraków) wzbogacili się o 10 tys. złotych, wygrywając slalom równoległy wieńczący sezon AZS Winter Cup. W rywalizacji drużynowej zwyciężyła reprezentacja Uniwersytetu Warszawskiego.

Na resztkach śniegu i przy ciepłej, słonecznej pogodzie rozegrane zostały ostatnie zawody Akademickiego Pucharu Polski w sezonie 2023/2024. Od początku istnienia tego wydarzenia przyświeca mu hasło zapożyczone z przeboju zespołu ABBA: „the winner takes it all”, a tryumfatorzy w kategorii kobiet i mężczyzn wygrywają po 10 tys. złotych. Pozostali muszą się obejść smakiem, chociaż tym razem jakieś nagrody pocieszenia przyznano najlepszym czwórkom.

azs winter cup
Harenda krwawi. Tak źle na początku marca jeszcze tutaj nie było i choć Mariusz Staszel robi co może, to przeprowadzenie tu trzydniowych mistrzostw będzie zadaniem niełatwym.

W zeszłym roku najlepszymi w formule równoległej okazali się zwycięzcy klasyfikacji slalomowej, czyli Maja Chyla oraz Juliusz Mitan (AGH Kraków). Obrona tytułów w obecnym sezonie udała się połowicznie – w kategorii kobiet nie było niespodzianek i najlepsza zawodniczka AZS Winter Cup nie dała żadnych szans rywalkom. Droga do finału była dla niej spacerkiem, dopiero w walce o główną nagrodę musiała się trochę napocić, bowiem na drodze do złota stanęła świetnie spisująca się dziś na Harendzie Zofia Zdort (SUM Katowice). Maja skomentowała sukces tymi słowami:

Walka w finale z Zosią Zdort była bardzo zacięta i wydaje mi się, że czerwona trasa była trochę szybsza. Po pierwszym przejeździe miałam pół sekundy przewagi, ale drugi wygrała ona. Na szczęście dla mnie z mniejszą przewagą. Było trochę stresu przed tym pierwszym przejazdem, bo nie wiedziałam w jakiej jest formie Zosia. Był taki moment, że myślałam że jest przede mną i mi ucieka. Udało mi się utrzymać chłodną głowę i dowieźć wygraną do mety.

Trzecie miejsce zajęła Karolina Haratek (UJ CM Kraków), która pokonała rewelację dnia Dominikę Srokosz (UW Warszawa). Liderka Uniwersytetu Warszawskiego (pod nieobecność kontuzjowanej Ady Borowik) wyjątkowo cieszyła się z obecności w czołowej czwórce:

Bardzo się cieszę, że kończę sezon w takim towarzystwie. Chciałam powiedzieć, że to tylko dzięki ciężkiej pracy, bo było dużo siłowni, dużo treningów i dużo wyjazdów. Na starcie była super atmosfera – lubimy się wszystkie i gratuluję dziewczynom.

azs winter cup
Karolina Haratek pięknie dziś walczyła i zakończyła zmagania na trzecim miejscu.
azs winter cup
High five!

Wiele wskazywało, że i Juliusz Mitan wróci do domu z czekiem na 10 tys. złotych, ale przeszkodą nie do przejścia okazał się aktualny akademicki mistrz Polski w slalomie Wojciech Dulczewski. Szalona jazda rudowłosego zawodnika wreszcie pozwoliła mu unieść ręce w geście zwycięstwa i zapomnieć o dotkliwej porażce z piątku.

Jestem zadowolony z tego sezonu i te emocje po finale się równoważą. W pierwszym przejedzie minimalnie za szybko wystartowałem, kiedy bramka była jeszcze zamknięta, ale udało mi się odrobić na płaskim odcinku. Jestem bardzo szczęśliwy. Czułem trochę stresu przed pojedynkiem z Juliuszem, ale wiedziałem, że ta trasa czerwona jest szybka. W zeszłym roku nie przeszedłem pierwszego etapu, więc teraz tym bardziej cieszę się z finału. Czułem, że mam szansę na wygraną, ale wiedziałem też, że będzie to mocna walka.

Drugi raz w tym sezonie na podium zameldował się Rafał Sadowy (UM Lublin), który udowodnił, że na stałe wpisał się do akademickiej czołówki. Podczas ceremonii był więc tryskający szampan, czyli znak firmowy Rafała. Tuż przed dekoracją stwierdził, że dojście do małego finału wcale nie było sprawą trudną:

Najcięższym wyścigiem w dniu dzisiejszym był dla mnie ten pierwszy. Potem miałem już wszystko w gratisie i pokazałem chłopakom, że można zjeżdżać.

Największy zawód sobie i wielu kibicom, którzy obstawiali nawet jego zwycięstwo, sprawił Piotr Krawczyk (PK Kraków). To on był rewelacją pierwszego, historycznego slalomu równoległego AZS Winter Cup i od tamtego czasu zawsze stawiany jest w gronie faworytów. Dziś odpadł już w drugiej rundzie, a przeszkodą nie do przejścia okazał się świetny Mateusz Bucki (AWF Kraków). Ale taka to konkurencja, w której – jak wiadomo – wszystko się może zdarzyć.

Na deser mogliśmy obejrzeć zmagania w rywalizacji drużynowej. W tym sezonie na start zdecydowało się o połowę mniej teamów niż przed rokiem. Być może panujące warunki nie zachęciły pozostałych do podjęcia rękawicy. W akcji zobaczyliśmy sporo zawodników spoza akademickiej czołówki, co było sprawą fantastyczną, bowiem wreszcie mogli powalczyć o medale i radość z tego faktu widać było po każdym przejeździe. Najlepszą drużyną okazała się ekipa Uniwersytetu Warszawskiego, która w finale pokonała medyków z Lublina w stosunku 6:2. Mały finał zakończył się remisem 4:4, a po zsumowaniu uzyskanych czasów przez poszczególnych zawodników zwycięsko wyszła z niego drużyna SGH Warszawa.

azs winter cup
Najlepsza drużyna team eventu 2024 – Uniwersytet Warszawski

Wyniki obu rywalizacji w slalomach równoległych dostępne są na stronie wintercup.pl.

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

amp

AMP 2024: Gwiezdny pył z mistrzostw

Maja Chyla (UJ Kraków) oraz Bartłomiej Sanetra (AWF Katowice) obronili tytuły Akademickich Mistrzów Polski w gigancie, a do tego dołożyli zwycięstwa w slalomie, zgarniając komplet złotych medali. Po dwóch dniach eliminacji w wiosennej

amp

AMP 2024: Żniwa

Natalia Złoto (PK Kraków) na wschodzie i Zofia Zdort (ŚUM Katowice) na zachodzie zwyciężyły w eliminacjach kobiet do jutrzejszego finału slalomu w ramach Akademickich Mistrzostw Polski. W stawce panów dominowali Juliusz Mitan

azs winter cup

AZS WC: Duża kasa rozdana na Harendzie

Maja Chyla (UJ Kraków) i Wojciech Dulczewski (AGH Kraków) wzbogacili się o 10 tys. złotych, wygrywając slalom równoległy wieńczący sezon AZS Winter Cup. W rywalizacji drużynowej zwyciężyła reprezentacja Uniwersytetu

azs winter cup

Gadające Głowy – finał AZS Winter Cup Zakopane

Aż się łezka w oku kręci, bo to ostatnie Gadające Głowy w tym sezonie. To też ostatni występ w zawodach Akademickiego Pucharu Polski kilku zawodników i po raz ostatni przepytujemy ich na okoliczność. Jest wielka

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.