W wynikach I treningu zjazdu w Bormio nie znajdziemy Ivicy Kostelicia. Chorwat odpuścił start w sobotnim zjeździe ze względu na doskwierające mu znowu kolano. Stelvio to bardzo wymagająca trasa. Niedawno, podczas ostatniego startu slalomowego Kostelić był dziesiąty, po czym wrócił do domu i przeszedł rezonans magnetyczny obolałego stawu. Deklaruje, że jego kolano kontuzjowane jest „lekko”. Ivica ma 33 lata i musi szanować swój organizm. Przeszedł już kilkanaście operacji, więc nie zawsze musi być w stu procentach spięty. Jeśli wypalą zawody miejskie w Monachium (odwilż!), może pojawi się w Niemczech w imieniny Mieczysława. A jeśli pogoda storpeduje drugi rok z rzędu te zawody, zobaczymy go przed własną publicznością w Zagrzebiu.
Przed rokiem to właśnie po zmianie daty Kostelić zaczął jeździć jak natchniony. W styczniu wygrywał seryjnie (siedem zwycięstw w 14 zawodach). Ciekawe, czy najbliższy styczeń również będzie w jego wykonaniu tak efektowny…