Veronika Velez-Zuzulova to jedna z głównych kandydatek do medalu olimpijskiego w slalomie. Jak wielkiego pecha można mieć skręcając kolano u progu sezonu olimpijskiego? Rezonans magnetyczny, o czym już pisaliśmy, wykazał zerwanie więzadła krzyżowego przedniego. W teorii operacja w takim przypadku jest nieunikniona, co wiąże się ze stratą sezonu. Rehabilitacja po rekonstrukcji ACL trwa dobre pół roku.
Słowaczka jednak nie podąży drogą, którą wybierają niemal wszyscy, czyli szybka operacja. Nie chce się pogodzić z wizją straty sezonu i wraz z lekarzami podjęła decyzję o uniknięciu operacji. Chce przystąpić do sezonu i walczyć o medal olimpijski! Na stok ma wrócić podczas Pucharu Świata w Courchevel (17 grudnia). Roman Velez – mąż i trener w jednym – zastrzega, że jeśli próba się nie powiedzie i Veronika nie zdoła jeździć na najwyższym poziomie, sezon zostanie przerwany.
2 komentarze do “Velez-Zuzulova: bez ACL też się da!”
Wielki szacunek za odważną decyzję Veroniki i będę jej kibicował. Żadne ćwiczenia, wzmocnienia mięśni, ani ortezy nie zastąpią naturalnego więzadła i Veronika poważnie ryzykuje kolejne kontuzje. Swoją drogą jestem ciekaw czy regulamin PŚ zezwala na jazdę ze stabilizatorami/ortezami?
Można bez ACL ale trzeba żeby mięśnie zastąpiły więzadło to proces długofalowy ale trzymam kciuki za Veronikę.