

Styczniowy PŚ w pigułce
Bardzo długo nie pisałem o wydarzeniach związanych z Pucharem Świata. Z kilku powodów. Przede wszystkim moja wioska przeżywa istny najazd turystów, jakiego nie widziano tu od lat i tym samym jestem bardzo zajęty
Bardzo długo nie pisałem o wydarzeniach związanych z Pucharem Świata. Z kilku powodów. Przede wszystkim moja wioska przeżywa istny najazd turystów, jakiego nie widziano tu od lat i tym samym jestem bardzo zajęty
Wspaniały, alpejski spektakl rozpoczął się już w piątek i to jeszcze zanim pierwszy zawodnik ruszył na słynął trasę Streif w Kitzbühel. Otóż w ramach realizacji projektu „Speed” (wraz z firmą Red Bull)
Mniej więcej połowa stycznia każdego roku to jeden z najfajniejszych momentów dla fanów alpejskich konkurencji szybkościowych. W programie bowiem są klasyki Wengen i Kitzbühel (panowie) oraz zawody w Crans Montanie (panie). Tak jest
Końcówka APŚ nie wygląda zbyt różowo. Panie nie ścigały się w Ofterschwang, gdzie stoki nie przeszły inspekcji FIS. Panowie pojechali do Norwegii, aby zaliczyć jedynie zawody w zjeździe. Na rozegranie supergiganta nie pozwoliła
W zasadzie nie wiem, od czego zacząć, gdyż tak niesamowicie emocjonujący był ostatni narciarski weekend. Panowie rywalizowali bowiem w legendarnym Wengen, a panie w Sestriere. Dodatkowo, alpejki rozgrywały w niedzielę we Włoskim kurorcie leżącym niedaleko
Nieśmiały początek zimy w Polsce – w górach ruszyły pierwsze ośrodki narciarskie. * Zakończyła się amerykańska część zawodów alpejskiego Pucharu Świata. Zmagania za oceanem były pasjonujące i obfitowały w niespodzianki. * Polscy alpejczycy startowali w pucharze Far East w Chinach.
Za nami długi weekend w USA i Kanadzie zarówno w Beaver Creek, jak i w Lake Lousie rozegrano po trzy wyścigi. Jak to zwykle na początku każdego sezonu nie obyło się bez niespodzianek. Dla niektórych zawodników
Nigdy specjalnie nie lubiłem trasy w Lake Louise. Jest tam bardzo szybko, ale nigdy nie było specjalnych trudności technicznych. Tym razem jednak, chyba za sprawą niezbyt grubej pokrywy śnieżnej, trasa
Nie ukrywam, że zjazd w Wengen jest moim najbardziej ulubionym w całym kalendarzu. Być może nie jest tak spektakularny, jak te w Kitz, czy Beaver Creek, ale ma za to wszystkie elementy potrzebne do stworzenia widowiska i budowania napięcia. Kilka
W sobotę nie udało się rozegrać zjazdu panów i to wcale nie z powodu piątkowych opadów śniegu. O nie! Ze śniegiem organizatorzy poradzili sobie w sposób brawurowy. Na przeszkodzie stanęła jednak mgła, która utrzymywała się przez cały