Niesamowita Tina Maze

Tina Maze znowu pokazała klasę. Tym razem zakończyła mistrzowski zjazd na pierwszym miejscu wyprzedzając drugą na mecie Annę Fenninger o zaledwie 0,02 sek. Damska trasa była bardzo trudna technicznie, pełna zakrętów, które trzeba było pokonywać na pełnej prędkości. Dwa z nich były kluczowe dla przebiegu całego przejazdu. Wydawało się, że nikt nie pokona środkowej sekcji lepiej od Anny Fenninger, która uzyskała czas lepszy o ponad sekundę od, wówczas prowadzącej, Nicole Schmidhoffer. A jednak! Tina Maze pojechała rzeczone zakręty jeszcze trochę lepiej, rozbudowując przewagę do 0,43 sek. W dolnej części zjazdu jechała co prawda wolniej niż Fenninger, ale dowiozła do mety minimalną przewagę. Na miejscu trzecim wściekła Lara Gut, która „zawaliła” środkowy odcinek. Niespodziewanie Lindsey Vonn dopiero piąta, ale kiedy kamera pokazywała zawodniczki przed startem, widać było na jej twarzy wielkie napięcie. Damski zjazd okazał się bardzo ciekawą konkurencją, a trasa godna mistrzostw świata.

Dzień wcześniej rozegrano supergigant mężczyzn, w którym zwyciężył wspaniale jadący Hannes Reichelt. Na miejscu drugim niespodziewanie David Cook z Kanady, a na trzecim Adrien Theaux. Zawiódł faworyzowany Jansrud, który włożył rękę pod płachtę między tyczki i cudem uniknął upadku. Upadku nie uniknął Bode Miller, który do momentu nieszczęśliwego zdarzenia miał najlepszy czas. Niestety kraksa ma poważne konsekwencje. Miller krawędzią narty przeciął mięśnie uda. Jest już po operacji i nie wystartuje w zjeździe. Kapitalnie pojechał Aksel Lund Svindal, zajmując piąte miejsce i przy okazji stając się jednym z głównych faworytów do zwycięstwa w zjeździe. Zawodnik Bydliński konkurencji nie ukończył.

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

puchar świata

Powrót wtorkowego Urbanowicza

Trudno być kibicem narciarstwa (nie tylko w wielkim mieście). Za oknem jesienna smuta, więc fotel, kanapa, sofa i odbiornik TV, kawa albo herbata, śniadanie, murzynek upieczony przez babcię. Dwie Polki na starcie, więc emocje gwarantowane,

volkl

100 lat firmy Völkl

Firma Völkl… Niemiecka precyzja. Narty, które odegrały wielką rolę w moim życiu. Prawdopodobnie nie tylko moim. Już ich bardzo specyficzna i utrzymywana od lat w tym samym stylu szata graficzna robi

schwarz

Sölden – dzień drugi

Niestety, niestety. Pogoda w drugi dzień zmagań w Sölden nie była już tak łaskawa, jak w sobotę. Nad doliną od czwartku wisiała groźba Fohnu, czyli wiatru halnego. Wreszcie w nocy z soboty na niedzielę masy

gut-behrami

Inauguracja – pojedynek weteranek

Lepszej inauguracji alpejskiego Pucharu Świata nie mogliśmy sobie wyobrazić. Piękna, słoneczna pogoda, stoki delikatnie przyprószone świeżym śniegiem, a na starcie cała światowa czołówka gigancistek. Wśród startujących pań, dwie

stalkant

Wróżenie z kuli – przed nadchodzącym sezonem PŚ

Możemy tu wypisać kilka banałów o upływie czasu. Przedstawimy jednak fakty. Alpejczycy trenują już na południowej półkuli w Nowej Zelandii czy Ameryce Południowej. A u nas w kraju Stalkant FM, samozwańcze medium narciarskie

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.