Nasz czołowy zawodnik w narciarstwie alpejskim Maciej Bydliński od jakiegoś czasu boryka się z uporczywym bólem kości piszczelowej. Powód: zmęczeniowie złamanie. Coś co doskwiera piętom maratończyków… Bydliński przeszedł w Warszawie operację wszczepienia pręta śródszpikowego. Operacja się udałą, a pacjent został już wypisany z kliniki. Choć wyjście opóźniło się dzień… z powodu silnego bólu.
Po 10 tygodniowej przerwie od nart, przerwie od ciężkiego treningu, czasu poświęconego na odpoczynek, rehabilitację, dietę w celu wyleczenia kontuzji, próba ta niestety się nie powiodła. Zrost kości bez mocno widocznych efektów regeneruje zbyt wolno i nie przynosi nadziei na szybkie, stuprocentowe zdobycie pełnej gotowości.
Liczba wykonanych badań, włożonej pracy doktorów i fizjoterapeutów w celu wyleczenia mojego urazu przy ominięciu przymusowego wykonania operacji, jest prawdopodobnie niepoliczalna… Ogromne podziękowania dla całego zespołu kliniki Ortopedika.
Ów pręt ma na celu wzmocnienia i wyleczenia przewlekłej kontuzji. Lekarze twierdzą, że powrót na narty będzie możliwy w sierpniu.
Maciek opublikował na własnym profilu facebookowym kilka zdjęć z zabiegu… Jeśli ktoś ma silne nerwy, może sobie kliknąć TUTAJ by je zobaczyć.