Miejscowość Mont-Sainte-Anne w kanadyjskim stanie Quebec doskonale kojarzy się polskim kibicom. Lecz przede wszystkim za sprawą Mai Włoszczowskiej, która tam właśnie przywdziała tęczową koszulkę mistrzyni świata w kolarstwie górskim. Teraz „Góra Świętej Anny” pewnie będzie wracała na języki częściej, ale to za sprawą narciarzy. Utworzono tam bowiem Narodowe Centrum Treningowe dla narciarzy alpejskich. Lokalna organizacja narciarska (Ski Quebec Alpin) po kilku latach starań otrzymała grant w wysokości 2 597 860 dolarów od rządu Quebecu. Trasa „La Bélanger” zostanie poszerzona, a dodatkowo stanie się prawdziwą stromizną z zainstalowanym system do sztucznego naśnieżania. Wyposażona będzie również w system wtryskiwania, tak aby młodzież, która będzie trenować tam za darmo, oraz elita narciarzy kraju klonowego liścia miała warunki jak najbardziej zbliżone do tych z „dorosłego” ścigania. Ma powstać także nowy budynek, w którym będzie można przeprowadzić rozgrzewkę (a pewnie nie tylko rozgrzewkę, ale każdy trening na sucho). Ciekawie skomentował tę inicjatywę Paul Kristofic – szef ds. sportowych Alpine Canada (odpowiednik PZN).
Kiedy masz do dyspozycji stok, na którym kontrolujesz bezpieczeństwo i przygotowanie nawierzchni, tworzą się możliwości treningu na najwyższym poziomie.
Stok już istnieje, ale zostanie poszerzony do szerokości 65 metrów. Również jego nachylenie zostanie zwiększone do 30-40 stopni. Cała trasa zostanie obłożona siatkami bezpieczeństwa. Różnica wysokości to 100 m. Prace mają zakończyć się do 1 grudnia. To drugie centrum narodowe treningu narciarzy alpejskich w Kanadzie. Istniejące dotąd mieści się w Nakiska koło Calgary. Jest jednak położone w zachodniej części kraju, a Quebec leży na wschodzie. Narciarze lokalni (ośmiu z 28-osobowej kadry, w tym Erik Guay i Marie-Michèle Gagnon) będą zatem mogli trenować i prowadzić codzienne życie, a nie żyć na wiecznych zgrupowaniach. Również narciarze przygotowujący się do para-igrzysk będą mieli dostęp do obiektów. Ze względów na położenie, na stoku „La Bélanger” będzie można jeździć również wiosną, co pozwoli na jazdy testowe.
1 komentarz do “Jak to się robi w Kanadzie”
„Różnica wysokości to 100 m.”
czy to nie jest przekłamanie? Cokolwiek mało, nawet na SL.