Zaczęło się. Dwa miesiące małżeństwa i już są ofiary. Morgan Beck to wysoka dziewczyna (dlatego łatwiej ją trafić?), do tego sportsmenka. Można się spodziewać, że temperamentna. Ale szpital? Śliwka pod okiem to mało powiedziane! Masakra! Krew i rana cięta. A w ogóle to dobrze, że ma oko!!! Bode Miller niby nie chciał, ale…
Pamiętacie taką kampanię przeciw przemocy rodzinie „Bo zupa była za słona”? Obita kobita stała smutna i takie hasło miało niby tłumaczyć, że mąż się nieco zeźlił, bo zupa wystygła. Smutne, ale prawdziwe. W jednej z wypowiedzi Janusz Korwin-Mikke odniósł się do tej kampanii, że nie ma pewności czy mężowie przestaną okładać połowice, ale na pewno małżonki przestaną przesalać zupy…
Bode Miller tłumaczy się, że Morgan otrzymała cios piłką golfową. Może faktycznie nie chciał… Trudno go o to posądzać.
Tak wygląda efekt starań lekarzy:
A tak wyglądała Morgan przed feralnym drivem męża:
4 komentarze do “Bode Miller: bo zupa była za słona”
Jak widać Bode nie uznaje kompromisów zarówno na trasach zjazdowych jak i w małżeństwie ;)
Ale zaraz dostaniecie bure ze ktos to przy jedzeniu odpalil. Niemsaczne niczym 'Ale kicha’ !!!! :P
Piłka golfowa tak? Chyba kij… Walony damski bokser.
facet ktory ucieka sie do takich metod jest skonczony !!! …a tak go lubilem:(