W dzisiejszych zawodach decydującym momentem był zjazd – 42. miejsce, strata 5,91 s. Trochę za dużo, jeśli myśli się o punktach Pucharu Świata. Większość czasu straciłem na dolnej, płaskiej i łatwej części trasy, gdzie główną rolę odgrywa szybkość nart oraz umiejętność jazdy na płaskich odcinkach. W slalomie robiłem co mogłem, nie ustrzegłem się kilku błędów, ale strata 3,59 s. jest do przyjęcia. Porównując do osób jadących w okolicach mojej pozycji startowej w drugim przejeździe, gdzie na trasie była już nie zbyt dobra widoczność np. Benjamin Raich czy Natko Zrncić-Dim, straciłem odpowiednio 1,56 i 0,86 s.
Puchar Świata w Chamonix wygrał Romed Baumann wygrał. Ja ukończyłem na 32. miejscu.
Z dzisiejszych zawodów nie jestem w pełni zadowolony… Celem były punkty PŚ! Nie udało się, ale pocieszające jest to, że jest całkiem blisko i trzeba walczyć do ostatniej superkombinacji, która odbędzie się w Soczi.