Wczoraj po pierwszym przejeździe byłem naprawdę zadowolony – z 78. numerem zjechałem na 36. miejsce. Niestety zabrakło mi 30 setnych sekundy, żeby wejść do trzydziestki i jechać jako pierwszy w drugim przejeździe. Do drugiego przejazdu kwalifikuje się najlepsza 60. Startowało 110 naprawdę dobrych zawodników – 10 z pierwszej 15 Pucharu Świata, między innymi Marcel Hirscher, Grange, Neurather, Michael Janyk, więc ekipa naprawdę mocna. W drugim przejeździe zaatakowałem i dziesięć bramek przed metą złapałem tyczkę między nogi i niestety musiałem wyjechać. W niedzielę po słabszym drugim przejezdzie ostatecznie zawody skończyłem na 43 miejscu. Zdjęcia z imprezy na Facebooku.
Pozdrowionka
1 komentarz do “Zawody LOVELAND”
Baton jedziecie z chłopakami do Bormio na te CITy? Wpadłbym zrobić jakąś relację.