Od dwunastu lat cierpliwie znosiliśmy uwagi anonimowych internautów dotyczące rzetelności naszych testów, wychodząc z założenia, że trochę „szkoda pary” na udowadnianie swojej racji. W tym sezonie, w związku ze zmianą sposobu dystrybucji głosy niedowiarków nasiliły się znacznie. Czuję się więc zobowiązany do reakcji, przede wszystkim ze względu na prawdziwych fanów naszego Magazynu.
Moim zdaniem, żeby zrozumieć mechanizm, którym kierują się niektórzy internauci potrzebny jest niewielki rys historyczny. Niestety żyjemy w kraju, gdzie od tzw. „odzyskania niepodległości” przed dwudziestu laty bytujemy w stanie ciągłego zakłamania w życiu publicznym. Obserwując nasze „elity” można dojść do nieco zbyt pochopnego wniosku, że w Polsce oszukują wszyscy: od pani w sklepie, po ministrów (ci ostatni na znacznie większą skalę). Na nasze szczęście aż tak źle nie jest, ale większość sądzi innych według swoich kryteriów. Oczywiście, że przeprowadzanie testów niesie ze sobą pokusę manipulowania wynikami w zamian za korzyści materialne, ale tylko wtedy, jeśli taką działalność traktuje się jednorazowo. Redakcja, która chce działać na rynku dłużej niż jeden sezon, nie może pozwolić sobie na utratę wiarygodności.
Jako jedyny magazyn narciarski na świecie, na łamach NTN Snow&More publikujemy aż trzy, przeprowadzane przez różne ekipy w różnych miejscach i o różnym czasie, testy. Tylko człowiek naprawdę mocno ograniczony może mniemać, iż jesteśmy w stanie wpływać na Włochów, czy Niemców pod nasze dyktando. Publikowane przez nas wyniki łatwo jest porównać z niemieckimi i włoskimi „oryginałami”, żeby i tu wykluczyć możliwość manipulacji. Nie broni się również specjalnie argumentacja, że wyniki poszczególnych modeli uzależnione są od „reklamowego wejścia” importerów. Gdyby tak było, narty Atomica i Salomona zawsze wypadałyby najgorzej, a jest zgoła inaczej.
Zupełni niedowiarkowie mogą też wziąć udział w naszych polskich testach. Niestety niewielu internautów z tej możliwości korzysta, gdyż znacznie łatwiej „brylować” w necie niż wykazać się umiejętnościami na stoku w towarzystwie naprawdę dobrych narciarzy. Na zakończenie; osoby, których wszystkie te argumenty nie przekonują mogą po prostu naszych testów nie czytać. Zamiast tego mają zawsze możliwość umieszczenia wołania w necie o mniej więcej takiej standardowej treści – mam 34 lata, ważę 100kg, umiejętności 9/10 i buty o twardości 60. Najchętniej jeżdżę szybko długim skrętem. Jaką slalomkę do 160 cm i 500,- pln polecacie? Na pewno otrzymają satysfakcjonującą odpowiedź.
Dla mnie osobiście anonimowe podważanie wiarygodności naszych testów bez możliwości wskazania jakichkolwiek manipulacji jest zwykłym oszczerstwem. Według zapomnianego już coraz bardziej (wielka szkoda) kodeksu honorowego, oszczerstwo to poważne przewinienie. Oszczercy nie podaje się ręki i nie toleruje w towarzystwie gentlemanów.
Dobrego sezonu!
Tomek Kurdziel
Red. Nacz. Magazynu NTN Snow & More