Witajcie piszę z lekkim opóznieniem o starcie naszego jedynego reprezentanta w Pucharze Świata.Michał po powrocie z Soelden mówił , że za bardzo się ”przypalił” i ruszył bardzo agresywnie jak rasowy ”świeżaczek”:).Niestety zaraz przed pierwszym przełamaniem około 20 sekundy ,wsadził rekę między dwie tyczki pod flagę ,co zakończyło się obrotem i ostra ”glebą” na zlodzonej trasie.Pierwszy Puchar , ”pierwsze koty za płoty” wszyscy w Kadrze jesteśmy dobrej myśli ,trenujemy ostro i napewno coś w tym sezonie z tego będzie.Moja szybka slalomowa noga mi to podpowiada!!!
pzdr Baton