Tuż przy wejściu na ogromne stoisko Salomona stała gablota, w której umieszczono przegląd kultowych wiązań tej firmy. A to za sprawą wiązania Guardian (w wersji Atomica to Tracker), które otrzymało nagrodę ISPO. Poszerzył się także wachlarz „bobrów”, czyli nart z linii BBR. Salomon wszedł także w kaski i gogle, zresztą każda firma sprzętowa ma już chyba w ofercie gogle. Poznaliśmy także historię, dlaczego najnowsze narty race’owe są niebieskie. Otóż po sukcesie jednego z zawodników ze stajni w Pucharze Świata, zażyczono sobie aby stanął na podium z niebieskimi nartami BBR. To zadziałało i któryś z fachowców od kolorów stwierdził, że to bardzo chwytliwe i charakterystyczne. Zatem niebieskie narty zawodników jeżdżących na Salomonach wywodzą swój kolor od BBR. W tym kolorze też zaprezentowano nowe gigantki na sezon 2012/2013.
4 komentarze do “Salomon: skąd się wziął niebieski kolor?”
apetyczne fisowe salamony
Zapytajcie fachowców od public relations co oznacza kolor niebieski.Wróżę im klapę w całej kolekcji.Salomon od dawna niczego twórczego w rozwój narciarstwa nie wniósł.Kopiuje rozwiązania innych progresywnych firm pod swoją nazwą starą sprawdzoną np,….8S, 9S itp.Stara ekipa , stare myślenie .Doskonałe narty kompozytowe , sandwiche w masowej produkcji to nie to samo co ideały z manufaktur np.szwajcarskich.Jak nie nastąpi zmiana pokoleniowa to źle to widzę w przyszłości aczkolwiek życzę sukcesów.Pozdrawiam uczestników forum.
Cóż, globalizacja. Na tegorocznych Enduro Salomona(nie narzekam na nie, wręcz przeciwnie) przeczytałem Made in Austria. Mam nadzieję, że te niebieskie nie będą Made in China. Voelkl i K2 (to zdaje się też już jedna grupa jak Salomon i Atomic czy Blizzard i Nordica) próbowały i chyba wycofały się rakiem z takiego potanienia produkcji. Produkcja w manufakturach Szwajcarii też chyba nie daje gwarancji fajnej jazdy. Setnie mnie ubawił komentarz dotyczący jednej z nart z kolekcji ZAI, z polskiego testu, w ostatnim NTN. Do czego: „do zjazdu ześlizgiem do najbliższej knajpy”. Choć o Stoeckli (mam) i RTC (próbowałem, składam na nie kasę) nie dam powiedzieć złego słowa. Co myślą spece od marketingu o niebieskim? Dynastar robi niebieskie w grupie race parę lat i ciągle ma grupę oddanych fanów. Może to przygrywka do kolejnej fuzji:-).
Jeżdżę od kilku lat na RTC (pare modeli od fun, slalom po cross), obecnie męczę Stoeckli SL Worldcup -zajefajna nartka, mam w odwodzie też rotora i crossa.Nie piszę tego absolutnie by się chwalić.Wróciłem do perełki atomica 9.11 (kultowy zabytek) trafiione jak ślepej kurze ziarnko, Odpuściłem ciężkie i w.g mnie wymagające masy i absolutnej techniki 9.12 SL.Bardzo szanuję Salomona bo był od…zawsze .Jakoś do mnie nie trafia , wolę zdecydowanie trwałego ,zachowawczego Voelkla,Fischera z jego RC4 -ką Atomica ale na krótko (mało żywotne krawędzie ) ,nawet wybrane modele Elana są o niebo bardziej udane /To tylko moja sugestywna opinia . Każdy z nas ma inne preferencje i oczywiście nie ma uniwersalnej narty .Pozdrowienia , do zobaczenia na stoku …