Trochę czasu od Pucharu Europy już upłynęło, ale niestety końcówka lutego i cały marzec były intensywnie wypełnione startami w zawodach i zabrakło czasu na uzupełnienie bloga. Nadrabiam więc straty i wracam do bardzo interesującego wydarzenia, jakie miałem możliwość obserwować 18 lutego.
Po długiej przerwie do Zakopanego powrócił Puchar Europy FIS. Dzięki staraniom organizatorów udało się sprowadzić najlepsze slalomistki z “zaplecza” pucharu świata na Harendę. Zwyciężyła Szwajcarka Denise Feierabend pokonując Christinę Geiger z Niemiec oraz Alexandrę Daum z Austrii. Nasza najlepsza zawodniczka Katarzyna Karasińska była dopiero 16. i myślę, że mimo dobrej miny po zakończeniu nie była zadowolona z rezultatu.
Dla mnie osobiście było to duże przeżycie. Zobaczyć dziewczyny, od których dostałbym srogi łomot na slalomie – fajna sprawa. Muszę pochwalić też organizatorów – cała impreza wypadała naprawdę świetnie. Trasa przygotowana fenomenalnie, mocne nazwiska na liście startowej, niezły komentator, telewizja, telebim… Szkoda tylko, że zawody nie odbyły się w weekend – na pewno frekwencja byłaby większa. Jedynym mankamentem moim zdaniem był kretyński pomysł pobierania opłaty za wejście na trybuny. Zysku z tego nie byłoby dużego, a tak kibice zrezygnowali z przesiadywania na przygotowanych krzesełkach i stali obok. I co? W telewizji wszyscy zobaczyli puste trybuny, na których zasiadło tylko kilkudziesięciu zaproszonych VIP-ów.
Był czad, było super, mam nadzieję, że za rok powtórka!
Najlepsza na Harendzie – Denise Fireabend (SUI)
Nr 9 – 1. miejsce. Tuż po ukończeniu drugiego przejazdu.
Najlepsza zawodniczka z orłem na piersi – 16. miejsce
Szósta na mecie Lene Loeseth (NOR), w tle puste trybuny.
Karolina Klimek w sekwencji tuż przed wjazdem na wertikal
Dekoracja najlepszych pań
5 komentarzy do “Puchar Europy na Harendzie”
he, pierwszy raz widze sekwencje w racingu, smiesznie to wyglada ;)
Jeśli chodzi o sekwencje racingowe to moim mistrzem jest http://ronlemaster.com/
smiesznie…….? superowooo…. :) Chomik MISTRZ!!!!
Dzięki :) Teraz Kala będziesz gwiazdą ukraińskiego NTN!
gwiazdą…. hahaha… dobre… zamawiam egzemplarz.. :)