maryna gąsienica daniel

Pierwszy dzień mistrzostw i niesamowita Federica

Pierwszy dzień mistrzostw świata za nami i nie powiem, emocje były choć rozegrana została „jedynie” kombinacja pań.

Zanim jednak przejdziemy do kombinacji, słów kila o ostatnim slalomie panów w Chamonix. Mnie się podobał, a wam? To sztucznie usypane „żeberko” powodowało, że zawodnicy musieli dodatkowo wykazać się nie lada taktyką w planowaniu przejazdu. Były emocje i niespodzianki, a AJ Ginnis na koniec został bohaterem zajmując drugie miejsce (z najlepszym czasem drugiego przejazdu). Przypominam, że AJ Ginnis reprezentuje Grecję…

Wracamy na mistrzostwa. Federica Brignone zdobyła złoto. Po fenomenalnym przejeździe supergiganta, kiedy to wygrała z drugą na mecie Mikaelą Shiffrin o prawie sekundę, Włoszka zanotowała także drugi czas slalomu i sięgnęła po najwyższe trofeum. To pierwszy złoty medal mistrzostw tej wspaniałej zawodniczki, ale także pierwszy medal w kombinacji dla reprezentantki Włoch w ogóle. Federica, jak zwykle, pisze historię włoskiego narciarstwa. Na miejscu drugim po solidnym przejeździe supergiganta i najszybszym slalomu zameldowała się Wendy Holdener, a na trzecim dość niespodziewanie Ricarda Haaser z Austrii. Mikaela Shiffrin nie ukończyła slalomu wypadając zaledwie dwie bramki przed metą. Mam nadzieje, że nie ciąży na niej „klątwa wielkich imprez”. W kombinacji starowała także nasza reprezentantka Maryna Gasienica Daniel, która ostatecznie uplasowała się na 11. miejscu, co jest najlepszym wynikiem Polki w kombinacji. Myślę jednak, że w tym przypadku nie wynik jest najbardziej istotny, ale sam fakt startu na francuskim śniegu i „przetarcie się” przed zarówno supergigantem, jak i koronną konkurencją, czyli gigantem.

Całkiem podoba mi się formuła kombinacji gdzie panie startują w supergigancie i slalomie. W ten sposób można zaoszczędzić trochę czasu, gdyż nie są konieczne oficjalne treningi z pomiarem czasu, jak to miało miejsce w przypadku zjazdów. Być może przysporzy to większego zainteresowania kombinacjom, gdyż dziś sklasyfikowano zaledwie 18 pań (z 33, które wystartowały).

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

1 komentarz do “Pierwszy dzień mistrzostw i niesamowita Federica”

  1. Żałuję, że tyle zawodniczek potraktowało tę super widowiskową konkurencję tylko jako trening supergiganta, nie podchodząc w ogóle do slalomu. Nie jest to do końca podejście fair. Chciałbym się mylić ale obawiam się że to powolna agonia kombinacji.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

amp

AMP 2024: Gwiezdny pył z mistrzostw

Maja Chyla (UJ Kraków) oraz Bartłomiej Sanetra (AWF Katowice) obronili tytuły Akademickich Mistrzów Polski w gigancie, a do tego dołożyli zwycięstwa w slalomie, zgarniając komplet złotych medali. Po dwóch dniach eliminacji w wiosennej

amp

AMP 2024: Żniwa

Natalia Złoto (PK Kraków) na wschodzie i Zofia Zdort (ŚUM Katowice) na zachodzie zwyciężyły w eliminacjach kobiet do jutrzejszego finału slalomu w ramach Akademickich Mistrzostw Polski. W stawce panów dominowali Juliusz Mitan

azs winter cup

AZS WC: Duża kasa rozdana na Harendzie

Maja Chyla (UJ Kraków) i Wojciech Dulczewski (AGH Kraków) wzbogacili się o 10 tys. złotych, wygrywając slalom równoległy wieńczący sezon AZS Winter Cup. W rywalizacji drużynowej zwyciężyła reprezentacja Uniwersytetu

azs winter cup

Gadające Głowy – finał AZS Winter Cup Zakopane

Aż się łezka w oku kręci, bo to ostatnie Gadające Głowy w tym sezonie. To też ostatni występ w zawodach Akademickiego Pucharu Polski kilku zawodników i po raz ostatni przepytujemy ich na okoliczność. Jest wielka

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.