Jedenaście lat już spotykają się rok w rok uczestnicy Niezależnego Testu Narciarskiego 2012. Jak to dziś powiedział (z pełną zadumą i powagą w głosie) Piotr Gąsiorowski (Alpinus Expedition Team) dopytując się o datę pierwszego „testu polskiego”:
To kawał historii…
Od poniedziałku jesteśmy na lodowcu Kaunertal w ramach NTN 2012 i cieszymy się, że w jakimś sensie tworzymy tę historię. Dziś podzieliło się na dwie równe części. Pierwszą wyznaczyły idealna pogoda, czyli mróz i słońce + niemożliwość wjazdu busami do górnej stacji. Druga zaś to załamanie pogody i jazda przy płaskim świetle. Kiedy już usadowiłem się na pozycji startowej, podjechał do mnie wspomniany powyżej Gęsior i oznajmił, że idzie na kawę. Z czystym sumieniem. Skoczył cztery „trzysta sześćdziesiątki” i osiem dropów. Nie próżnuje tutaj chłopak. Jeśli o mnie chodzi, to zadaję sobie pytanie, jak to możliwe, że z chwili na chwilę przesiada się z nart na narty zmieniając przy okazji styl jazdy (z alpejskiego na telemark).
Nie ustają też w staraniach nasi testerzy, którzy niemal prześcigają się w liczbie przejeżdżonych nart. Fakt faktem, że nie chodzi o ilość, a o jakość. My to na spokojnie zweryfikujemy analizując karty testerskie. Dziś grupa RACE jeździła na sklepowych slalomówkach. Na powyższym zdjęciu stały bywalec testów i klinik NTN Maciek Urbański. Wielu zawodników utożsamia go z faktu, że startuje w zawodach w gumie jamajskiej. Klimat jest. Dziś testował slalomki. Fotka oczywiście Michała Szyplińskiego, czyli przyczajonego Chomika, ukrytego Chomika. Kolejne zdjęcie przedstawia Monikę Zwijacz, znaną nam wszystkim choćby ze startu w AMP-ach (lecz nie tylko, oczywista!). Piękne ujęcie?
Monika Zwijacz w akcji. To zdjęcie nadawałoby się do reklamy, prawdaż? Szczegóły na skifoto.pl. Zwróćcie uwagę nieśmiało na napisy na płachcie bramki… ;)
Niewątpliwą atrakcją pierwszej części czwartku był długaśny gigant ustawiony tuż obok naszego. Trenowała na nim Alexandra Coletti – reprezentantka Monako, którą możemy podziwiać w zawodach Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. Najlepszy wynik to 15. miejsce w PŚ w zjeździe w Val d’Isere 2006. Ponieważ zawsze (ZAWSZE!) szczęście sprzyja lepszym, Chomikowi zdarzyło się zupełnym mimochodem jechać z Olą na orczyku. Pogawędzili sobie i, jak się okazuje, to Alexandra była stroną aktywną tej rozmowy. Michał podpytywał o kwestie zmiany sprzętu gigantowego na nadchodzący sezon. Wniosek Olki był taki, że zmiany są do d… i że skończy się to zwiększoną liczbą kontuzji. Zaznaczyła jednak, że na nowych dłuższych nartach jeździ się faktycznie szybciej. Dziwne?
Alexadra Coletti podczas przejazdu treningowego na lodowcu Kaunertal.
Jakby ktoś miał wątpliwości kto jest na poniższym zdjęciu, od razu wyjaśniam. To redaktor naczelny Magazynu NTN Snow & More – Tomek Kurdziel. W nowym, nowiutkim, najnowszym kasku Salomona. Gogle w zestawie dopasowanym… Wielkie brawa!
A tak oto prezentuje się wystawka nart gigantowych (sklepówek i komórek) przed chatką serwisantów. Upatrzywszy jedną z par, dobywamy ich i kierujemy się do odpowiedzialnego za daną markę serwismena. Potem rzeczywistość przyśpiesza…
Do wyboru, do koloru… Co ciekawe, nasi testerzy nie szczędzą w kartach swoich wrażeń estetycznych wynikających z oceny grafiki danego modelu.
2 komentarze do “Niezależne Testowanie Narciarskie 2012”
Fotka Moniki jak nic na okładkę NTN 2012/2013 :D
Bardzo przystojny ten Pan z wykręconym zgryzem:)