Zaczęły się zimowe igrzyska w Pekinie, co przełożyło się na olimpijską formę studentów startujących w 4. eliminacjach AZS Winter Cup w Kluszkowcach. Mimo najkrótszych zawodów w sezonie, powstały najdłuższe Gadające Głowy
Reprezentanci stołecznych uczelni zdominowali rywalizację podczas czwartych eliminacji Akademickiego Pucharu Polski. W gigancie najlepsi byli Helena Kubasiewicz (ALK Warszawa) i Antoni Szczepanik (PW Warszawa), a w slalomie Katarzyna Wąsek
Trzecie eliminacje w Krynicy-Zdrój dały w kość wszystkim – wiało, sypało i było przenikliwie zimno. Ale gorącą atmosferę jak zawsze stworzyli studenci startujący w AZS Winter Cup. Z odcinka nie dowiecie się
Trzecie eliminacje AZS Winter Cup miały dwójkę bohaterów. Julia Włodarczyk (AWF Katowice) i Antoni Szczepanik (PW Warszawa) wyjechali z Krynicy-Zdrój ze złotymi medalami za obie konkurencje. Jaworzyna Krynicka była
Nowy rok, nowy krok i nowe gumy dla debiutantów. 7 stycznia los (a właściwie baron Jachimiak z AZS Warszawa) rzucił nas do Szczawnicy. Po kilku dniach odwilży chwycił mróz i Palenica
Kilka dni przed rozpoczęciem mistrzostw Polski w narciarstwie alpejskim trasę w Szczawnicy wypróbowali studenci. Na lodowej ścianie Palenicy Maja Chyla (UJ Kraków) zdeklasowała rywalki w obu konkurencjach. Po raz drugi z rzędu w gigancie
Zaczęło się! Studenci wrócili na stoki, a wraz z nimi „Gadające Głowy”. W przedświątecznym odcinku poznacie najlepszych debiutantów, którzy w tym sezonie zostali nagrodzeni firmowymi gumami AZS Winter Cup. Maria Łuczak
Po raz dwudziesty w historii zainaugurował Akademicki Puchar Polski. Na zakopiańskiej harendzie w gigancie zwyciężyli Helena Kubasiewicz (ALK Warszawa) i Antoni Szczepanik (PW Warszawa), a w slalomie najlepiej spisali się Julia Włodarczyk
Przed świętami Bożego narodzenia najlepsi alpejczycy świata ścigają się w Val Gardenie, Alda Badii i Madonnie di Campiglio. Panie spędzają ten czas w Val d’Isere i Courchevel. A studenci od kilkunastu lat
Kiedyś przez awarię dysku ostatnie „Gadające Głowy” z finału AZS Winter Cup pojawiły się dopiero w kwietniu. Przez przypadek okazało się, że to wcale niegłupie rozwiązanie, bo można z łezką w oku cofnąć się