Dziś dzień oddechu podczas 42. Mistrzostw Świata w Narciarstwie Alpejskim Schladming 2013. Przed nami techniczna część czempionatu: slalomy. Oczywiście częściowo techniczną konkurencją była już superkombinacja, jednak nieprzypadkowo harmonogram zawodów jest przedzielony dniem rezerwowym. W slalomie i gigancie wystartują Polacy. Dotąd cieszyliśmy się jedynie z występu Maćka Bydlińskiego właśnie w poniedziałkowym „dwuboju” i jego 16. miejscem. Wydaje się, że w kombinacji relatywnie łatwiej znaleźć się z przodu stawki. Jednak oprócz poziomu narciarskiego trzeba wykazać się niesamowitą uniwersalnością, odpornością psychiczną, a nade wszystkim szczęściem. Tego ostatniego życzymy wszystkim naszym zawodnikom, którzy wystartują w drugiej części mistrzostw.
Sensacyjnie zapowiada się występ Mateusza Garniewicza w slalomie. Pod koniec stycznia bowiem podczas Pucharu Europy w Arber poznaniak złamał kość śródręcza. Pierwsza wizja, która go dopadła, to mistrzostwa świata oglądane w telewizorze. W sobotnich eliminacjach do slalomu będzie jechał w usztywniaczu. „Garnek” nie mógł się nadziękować szefowi Rehasportu dr. Witoldowi Dudzińskiemu (przyznaję, że Witek – jako doktor kadry żeglarskiej – również mi ratował skórę. I to po dwakroć!), który doprowadził kończynę do stanu używalności na tyle, że Mateusz wystartuje w Schladming. Po drodze musiał jeszcze przejść batalię z PZN o utrzymanie miejsca w składzie reprezentacji. Wśród pań o dobre miejsca będą walczyć siostry Agnieszka i Maryna Gąsienica Daniel oraz Karolina Chrapek. Tylko w slalomie wystartują właśnie Garniewicz, a także mistrz Polski Michał Jasiczek oraz Aleksandra Kluś. Co ciekawe, na stronie Polskiego Związku Narciarskiego Garniewicz nie jest został ujęty w kadrze (publikacja z 4 lutego).
6 komentarzy do “MŚ 2013: Garnek z gipsem?”
Nic nowego Garnek ,foty fotami ,ale dałeś DUPY w tym sezonie :((((((……….
Mateusz Garniewicz Ej, wypraszam sobie…
– wypraszaj sobie ,a FAKTY pozostają FAKTAMI !!!! …………….kumasz
– SŁABY JESTEŚ ,ot i cała PRAWDA
-i Szkoda kasy na słabego,,Alpejczyka”
———– Cienias jesteś ! ,bądz me,,N”żczyzną i przyjmij to na klatę !
kibicowałem Ci , a tu niema porażki – tu jest KATASTROFA !!!
—————- zacznij robić na drutach ,może coś z tego wyjdzie ………….
Brutalna prawda boli ,ale fakty są nie zaprzeczalne !
JESTEŚ DO B A N I !!!!!!!!!!!!!
Mateusz Garniewicz O czym Ty w ogóle gadasz? Ciśniesz mi tutaj, wymyślasz jakieś bzdury, i się tylko ośmieszasz. Nie podoba Ci się, to wynoś się stąd, nikt Cię nie zmusza, żebyś tu siedział i wypisywał swoje żale…
Maryna Gasienica Daniel Nie słuchaj, jestes MISTRZEM!!!!:)))
20 minut(y) temu · Lubię to!
Krzycho – Qrwa Towarzystwo wzajemnej adoracji – bujać się pedały które za grosz krytyki nie umieją przyjąć . To dla tego mamy takie wyniki w FIS-sie jak i w PIS-sie palanty !! :))
Krzycho—A mistrzem to ty Garnek jesteś ,ale na Szczęśliwickiej GÓRCE ,bo poza nią nic BIEDAKU nie pokazałeś ! ……………… CAŁA PRAWDA !
Mateusz Garniewicz Teraz to już przegiąłeś. Wszystko ma swoje granice. Jeżeli coś do mnie masz, to się spotkajmy i wyjaśnimy to w odpowiedni sposób. Przez internet każdy jest kozakiem…
12 minut(y) temu · Lubię to! · 1
Krzycho Kulczycki nie no rozwalasz mnie ,Kurde-Kurdziel to samo mówi co ja :))))
………………….
Krzycho —-Czy wy Qrwa nie kumacie że Polskie narciarstwo za waszą (Gąsienice tez) sprawą nie istnieje ???? , NIE JESTEŚCIE kompletnie nic warci !!! ,NAJWYŻSZY CZAS TO ZROZUMIEĆ !
Krzycho — NO GDZIE SĄ WASZE WYNIKI – G D Z I E ??????????
Krzycho- SPONSORZY DAWNO POWINNI WAS W DUPĘ KOPNĄĆ !!!! I ………….i Ciebie Garnek i te od Dżdżownic też ! , _______________ a Twoja blokada mnie na Fejsie dobitnie świadczy o tym że jesteś S Ł A B Y :)))) ……………kumasz frajerze ????
krzysiek jebnij się w głowe i zobacz co ty kurwa piszesz!!!
jak taki mądry to sam kurwa kup sobie narty i jezdzij.
ty cioto!!!!
MISIU też Cię pozdrawiam cioto :-)
MISIU,kocham was cioty :-) )))
myślę, że Pan sobie nie zdaje trochę sprawy z tego co pisze…
Dosyć to śmieszne. Krytyka krytyką, ale to jest po prostu „hejtowanie”. Niski poziom autora tych wypowiedzi aż bije po oczach. Nie będę pisał „weź narty i sam wygraj”, bo nie o to chodzi. Ale chyba warto trochę lepiej zapoznać się z tematem, choć trochę wyobrazić sobie ile kosztuje dojście do światowej czołówki (nie tylko pieniędzy, ale i pracy jak również szczęścia. Nie każdy będzie mistrzem. W Polsce niestety nie mamy wybitnych alpejczyków ( mam nadzieję, że do czasu). Mało osób jeździ zawodowo, a potrzebne jest spore zaplecze, aby ktoś z tej grupy się wybił. Czasem trafią się perełki jak siostry Tlałkówny czy Andrzej Bachleda-Curuś.
Co do samego Mateusza Garniewicza, to spektakularnych sukcesów nie było, ale postęp widać i szkoda trochę złamanej ręki tuż przed MŚ, bo na pewno miało to jakieś negatywne oddziaływanie na jazdę. Nie każdy będzie mistrzem świata.
Nie uważam, żeby był jakikolwiek sens ze strony Mateusza Garniewicza dłuższe ciągnięcie tej dyskusji.