Od ostatnich nart w Pitztal minęły dwa tygodnie. Ten czas wykorzystałem przede wszystkim na rehabilitację moich piszczeli oraz wizyty w pomagającej mi w dojściu do zdrowia klinice Ortopedika. Na ile ból zniwelowaliśmy? – okaże się na śniegu. Teraz wyjeżdżam na trudne, miesięczne zgrupowanie do Norwegii. To będzie ciężki czas. Miesiąc treningu w odosobnieniu, które szczególnie odczuwalne jest w Skandynawii. Jest to jednak niezbędny czas, aby przygotować się do sezonu.
Plany? Tego nie da się powiedzieć dzisiaj. Zgłoszenia na zawody zależą od dyspozycji zawodnika, od decyzji trenera, zdrowia, od wielu rzeczy. Na pewno będę próbował w PŚ w Wengen, Schladming, Chamonix oraz Soczi.
Teraz najważniejsza jest spokojna głowa i ostatnie treningi.
Jednocześnie z radością informuję, że firma LGBS Software została moim nowym sponsorem. LGBS jest firmą realizującą projekty informatyczne dla biznesu.