Po latach stagnacji w Maso Corto drgnęło. Od kiedy ulubionym przez Polaków ośrodkiem zarządza nowy właściciel, sprawy pomału zaczynają zmieniać się na lepsze. Zmienił się zarząd Getscherbahn (czyli kolejki i wyciągów), co skutkuje przyjaźniejszymi dla użytkowników warunkami treningów. Wytyczono też nowe trasy. Jedną z nich jest zjazd od samej góry z Grawand aż pod same drzwi Top Residence Kurz. Trasa miała zostać przygotowana już przed tym sezonem, ale lokalny „świstak” potrzebował jednego papierka więcej, więc prace będą kontynuowane na wiosnę. Wtedy też ruszy przebudowa wyciągu na Lazaun, który zostanie zastąpiony kolejką linową. W dalszej perspektywie (ale wcale nie dalekiej) nastąpi rozbudowa ośrodka właśnie po stronie Lazaun. Każdy, kto był w Maso, wie, że powyżej górnej stacji wyciągu na Lazaun znajduje się olbrzymi śnieżny kocioł dający wiele możliwości zjazdów o różnej skali trudności. Może ktoś by się jeszcze wziął za dyskotekę K2? Maso potrzebuje też miejsca spotkań.
Grzech 5. – słabe przygotowanie fizyczne zawodników
Polscy narciarze często nie są odpowiednio przygotowani fizycznie do rywalizacji na krajowym, a następnie międzynarodowym poziomie i ta uwaga dotyczy głównie młodzieży oraz części juniorów. Testy sprawnościowe wykazują, że część zawodników nie spełnia oczekiwanych standardów,