Ted Ligety – mistrz świata w gigancie. Jeden z najlepiej rozpoznawanych zawodników Pucharu Świata. Gwiazda pierwszego formatu, a do tego normalny gość. W ostatnich dniach trenował w Adelboden. Teraz jest już w Wengen i przyznaje, że nieco przestraszył się trasy, która zamiast stanowić skorupę, twardą i zlodzoną na kość, jest miękka. Za miękka. Zaprezentował kijek wbity do połowy przy bramce.
Nie mam lęku przed jazdą po lodzie. Lecz jeśli na trasie mogę wbić cały kijek pośrodku skrętu, wtedy zaczynam się bać!
Widać to było na pierwszym treningu przed klasycznym zjazdem w Wengen. Ted stracił do lidera około 11 sekund… (WYNIKI TRENINGU)
W sumie, powinien radzić sobie doskonale na miękkim śniegu, bo w ostatnim okresie miał wiele z nim wspólnego ;). Popatrzcie na ten film:
1 komentarz do “Ligety: trening w okresie startowym”
a Tadek jak zwykle tylko marudzi ;) na pewno połamał chwile wcześniej te kijki i je ledwo wbił w śnieg, a teraz buduje linię obrony na okoliczność słabszej ostatnio formy ! :)