Kolejnym stanowiskiem, które odwiedziliśmy podczas ISPO 2013 w Monachium był Rossignol. Na wstępie rzuciła nam się w oczy ekspozycja nart z serii 7, czyli freeride’ówki. Niby nic szczególnego, ale dbałość o szczegóły ciekawa. Pod dziobami i piętkami ustawiono specjalne lampy LED-owe, które prześwietlały deski eksponując jednocześnie technologię Honey Comb, czyli plaster miodu. Zresztą jedna z nagród ISPO została przyznana właśnie temu modelowi. Pamiętacie hasło „yellow power of Rossignol”? Pewnie nie, bo jeszcze z czasów Aleberto Tomby, ale mieliśmy refleksję, czy przypadkiem francuska firma nie myśli o powrocie do „kolorowej” strategii. Najnowsze buty freeride’owe są właśnie koloru żółtego. Ponad kwadrans spędził w nich Piotr Gąsiorowski (naczelny Snow & Free) i nie mógł się nachwalić. Obiecał, że napisze o swoich wrażeniach na swoim blogu. Rossignol rozszerzył też linię Master. Dodatkowo na półkach sklepowych (i głowach narciarzy) pojawią się nowe kaski z technologią znaną już z POC-a. O nowościach opowiada szczegółowo redaktor naczelny NTN Snow & More Tomek Kurdziel w poniższym filmiku.
1 komentarz do “ISPO 2013: Rossignol – narty prześwietlone”
Panie Tomku świetnie, ale ja jako Atomista czekam na tak ciekawą relacje jak do tej pory, lecz oczywiście ze stoiska Atomic’a!!! Już mam motylki w brzuchu i otwiera się mi portfel na nowe propozycje Amer Sports.