test nart

IO: pierwsze złoto Hirschera

Czy wy też tak macie? Wiadomości z igrzysk olimpijskich docierają do mnie z opóźnieniem, a kiedy już coś słyszę, to głownie wiadomości o wietrze i mrozie. Dziś jednak zerwałem się, żeby obejrzeć drugą część kombinacji panów. Część pierwsza, czyli zjazd rozgrywana była o 03.00 nad ranem, co nawet dla mnie jest godziną niemożliwą. Karty ponownie rozgrywał wiatr i start obniżono do poziomu początku supergiganta. Z tego powodu pierwsza „noga” zawodów rozgrywana była w czasie około 1,20 min. To mało, żeby wypracować dostateczną przewagę w zjeździe. W ten sposób od początku konkurencja faworyzowała slalomistów i to nawet pomimo skrócenia drugiej „nogi” o 10 bramek. Tę sytuację postanowił wykorzystać jeden z najwybitniejszych narciarzy wszech czasów, czyli Marcel Hirscher. Po zjeździe zajmował pozycję dwunastą ze stratą 1,32 sek. Z głównych konkurentów przed nim znajdował się tylko Alexis Pinturault.

Slalom, dość trudny, jak na „kombinacyjne” warunki rozgrywano przy bardzo silnym wietrze. Tak silnym, że część zawodników nie widziała po czym jedzie (częściowo również Marcel). Z bardzo dalekiego miejsca zaatakował Victor Muffat-Jeandet, który ostatnio coraz lepiej jeździ slalomy. Po fenomenalnym przejeździe bardzo długo, bo aż do startu Marcela Hirschera utrzymywał się na prowadzeniu. Wielki mistrz pokonał swojego francuskiego konkurenta zaledwie o 0,05 sekundy (w slalomie). Teraz wszystkie asy w ręku miał Alexis. Pomimo bardzo dobrego przejazdu nie udało mu się pokonać Hirschera. Ostatecznie miejsce drugie ze stratą 0,23 sekundy. I w ten właśnie sposób Marcel Hirscher zdobył swój pierwszy złoty medal igrzysk olimpijskich. Cóż, należało mu się, jak nikomu innemu, ale Austriak nie powiedział chyba jeszcze na tych igrzyskach ostatniego słowa. Zarówno w slalomie, jak i gigancie jest zdecydowanym faworytem.

Jutro slalom pań i znowu trzeba będzie zerwać się o świcie. Szkoda tylko, że zawody w Korei rozgrywane są przy prawie pustych trybunach. Może to sprawa wiatru i mrozu, a może po prostu narciarstwem alpejskim nikt się tam nie interesuje.

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

stalkant

Narciarska rosyjska ruletka – intro

Miniony sezon narciarski śmiało można zaliczyć do najbardziej intensywnych. Mnóstwo powrotów, mnóstwo pytań, a do tego jeszcze mistrzostwa świata. W alpejskim cyrku działo się naprawdę dużo – i równie dużo

prenumerata ntn snow & more

NTN Snow & More – pierwszy numer na sezon 2025/2026

Znowu to zrobiliśmy! Z dumą prezentujemy pierwsze tegoroczne wydanie Magazynu NTN Snow & More – 160 stron wypełnionych po brzegi narciarską treścią. Pod kolejną, przepiękną okładką autorstwa Anety Popławskiej

azs winter cup

Gadające Głowy – finał AZS Winter Cup 2024/2025

Z okazji odbioru nagrody dla najlepszej zawodniczki finału AZS Winter Cup wracamy na Palenicę w Szczawnicy, by poznać historię w jaki sposób walczono o toyoty oraz Kryształowe Kule. „Topór” wciąż czeka na buziaczka

amp 2025

AMP 2025: Cała czołówka w finale

W eliminacjach slalomowych w strefie zachodniej najszybciej zjeżdżali Magdalena Bańdo (UŚ Katowice) i Bartłomiej Sanetra (AWF Katowice), a na wschodzie Maja Woźniczka (UW Warszawa) oraz Wojciech Gałuszka (AKF w Krakowie). Drugi dzień Akademickich

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.