Najbliższy Puchar Świata w narciarstwie alpejskim zaplanowany jest na połowę listopada. Za dziesięć dni do fińskiego Levi zjedzie się światowa czołówka slalomistów i slalomistek. Niedawno organizatorzy spod Koła Podbiegunowego informowali, że są gotowi rozpocząć naśnieżanie. Oni może i są, ale czy zima w Laponii jest już na tyle zaawansowana, by uruchomić armatki śnieżne? Sami zresztą popatrzcie, bo jedno jest pewne: w Levi biało nie jest. Nazwa trasy „Levi Black” oddaje swój aktualny stan i nie chodzi tu o nachylenie (max. 52%)…
AMP 2024: Gwiezdny pył z mistrzostw
Maja Chyla (UJ Kraków) oraz Bartłomiej Sanetra (AWF Katowice) obronili tytuły Akademickich Mistrzów Polski w gigancie, a do tego dołożyli zwycięstwa w slalomie, zgarniając komplet złotych medali. Po dwóch dniach eliminacji w wiosennej
1 komentarz do “Czy w Levi są już gotowi?”
i nic z tego nie bedzie :(