Największy gwiazdor mistrzostw świata 2011 w Ga-Pa Christof Innerhofer do 18 września pozostanie w chilijskim Ushuaia, gdzie kontynuuje treningi szybkościowe. Włoscy specjaliści od tyczek do Europy wracają już 5 września. Włoch z południowotyrolskiego Gais tęskni już za atmosferą Pucharu Świata, kibicami oraz za niezwykłą na chilijskim odludziu urodą dziewczyn…
Treningi przebiegają bardzo dobrze. Jestem szczególnie zadowolony, że potrenowałem wszystkie konkurencje. Przez trzy dni koncentrowałem się tylko na zjazdach. Kolejnych sześć z kolei trenowałem gigant wraz z Carlo Janką. Osiągałem porównywalne czasy, co mnie bardzo cieszy. W tym tym sezonie chcę konsekwentnie trzymać poziom na „dużych bramkach” a przy okazji punktować w pozostałych konkurencjach. Udało mi się poćwiczyć także slalom. Warunki do slalomu i giganta sprzyjały. Dla kontrastu w bazie supergiganta było trochę za miękko przez 50-centymetrowy opad śniegu kilka dni temu. Temperatury także były zbyt wysokie, ale w najbliższych dniach znów mają spaść.
Trenerem włoskiej kadry w konkurencjach szybkościowych jest Gianluca Rulfi.
Innerhofer stał się największym objawieniem GAP 2011. W Garmisch zdobył złoto w super-G, srebro w superkombinacji oraz brąz w zjeździe. Ma na koncie dwa zwycięstwa w PŚ (w tym jedno po PŚ w bułgarskim Bansku). Wcześniej triumfował we włoskim Bormio w 2009 r. Pięciokrotnie stawał na podium PŚ (2xDH, 1xSG i 2xSC). Urodził się w 1984 roku.