AZS WC: Dominacja Berezik i Ilewicza w Kluszkowcach

Anna Berezik i Jakub Ilewicz (oboje AWF Katowice) zdobyli komplet złotych medali podczas drugich eliminacji AZS Winter Cup, które rozegrane zostały w piątek w Kluszkowcach. W gigancie doskonale zaprezentował się debiutujący Przemysław Gałuszka (AWF Katowice) i uzyskując najlepszy czas w drugim przejeździe, zapracował na srebro. Zawody ze względu na niekorzystne warunki śniegowe przeprowadzone były na skróconej trasie nr 3 w ośrodku Czorsztyn Ski.

OBEJRZYJ GALERIĘ ZDJĘĆ Z 2. ELIMINACJI AZS WINTER CUP W KLUSZKOWCACH

Wysokie temperatury i brak śniegu sprawiły, że cykl AZS Winter Cup miał ponad miesiąc przerwy. Nie odbyły się eliminacje w Zawoi zaplanowane na 10 stycznia. Również próba ich rozegrania tydzień później na zakopiańskiej Harendzie nie miała żadnych szans powodzenia. Jeszcze w poniedziałek i wtorek termometry na południu kraju nawet nocą wskazywały dodatnie temperatury, a rzęsisty deszcz topił bezlitośnie cienką warstwę pokrywy śnieżnej. Przez kilka dni ubyło jej w ośrodku Czorsztyn Ski aż 30 cm. Nad Akademickim Pucharem Polski zawisły czarne chmury. Widmo powtórki z sezonu 2006/2007, kiedy odbyły się zaledwie trzy eliminacje, stawało się coraz bardziej realne. Jednak korzystna prognoza i gwarancja uruchomienia armat śnieżnych na całą moc, pozwoliły zapalić zielone światło dla drugich eliminacji AZS Winter Cup w Kluszkowcach. Z możliwości wystartowania skorzystało zaledwie 48 mężczyzn i 21 kobiet. Przyczyn tak niskiej frekwencji należy upatrywać w gorącym okresie przed zbliżającą się sesją na uczelniach oraz być może brakiem okazji do treningu. Teraz powinno być już tylko lepiej, chociaż intensywność startów będzie niewyobrażalna – aż do finału 2 marca zawody odbywać się będą w każdy piątek!


Wojciech Szczepanik (ALK Warszawa) podczas oglądania trasy giganta


Katarzyna Blauth (SGH Warszawa) rozgrzewa się przed pierwszym przejazdem giganta


Anna Berezik koncentruje się na starcie pierwszego przejazdu giganta

Krótka trasa, na której ustawiony został slalom gigant, znacznie odbiegała od standardów, do jakich zdążyli się przyzwyczaić uczestnicy AZS Winter Cup. Czasy przejazdów poniżej 30 sekund to już naprawdę rzadkość, a piątkowy rekord wykręcony przez Kubę Ilewicza wynosił zaledwie 26,04 s. Jednak w obliczu tegorocznej zimy, malkontenci byli w zdecydowanej mniejszości. Mimo niewielkiego dystansu, trasa była dość urozmaicona. Najpierw trzeba było pokonać płaski odcinek w słońcu, potem odpowiednio najechać na przełamanie terenu i zmierzyć się z podkręconymi bramkami na ściance, jednocześnie radząc sobie ze znacznie gorszą widocznością. Nie było gdzie odrabiać strat, więc zdecydowanie opłacalna była płynna jazda bez popełniania błędów. U pań taką właśnie taktykę obrała Ania Berezik i pewnie zwyciężyła w obu przejazdach. Druga na mecie Karolina Klimek (ALK Warszawa) straciła do liderki aż 1,02 s, z czego prawie wszystko w pierwszym przejeździe. Po nim bowiem doświadczona zawodniczka była dopiero czwarta. Walkę o brąz stoczyły, wyprzedzające Karolinę przed drugą próbą, Urszula Horeczy (Uniwersytet Jagielloński) i Agata Popieluch (Politechnika Wrocławska). Zawodniczka z Krakowa okazała się szybsza zaledwie o 0,06 s, ale to właśnie ona cieszyła się z pierwszego w tym sezonie miejsca na podium. Na starcie nie pojawiła się tym razem medalistka z przedświątecznego startu Katarzyna Leszczyńska (ASP Warszawa). U panów również obyło się bez większych niespodzianek, chociaż starzy wyjadacze AZS Winter Cup mogli być nieco zaskoczeni drugim miejscem debiutującego Przemysława Gałuszki. Zwyciężył, rozgoryczony brakiem powołania na igrzyska olimpijskie, Jakub Ilewicz. Skład na podium uzupełnił zeszłoroczny tryumfator z Kluszkowiec Jan Sołtys (Uniwersytet Warszawski). Sporymi umiejętnościami wykazał się Adam Krawczyk (AGH Kraków), który zgubił rękawicę wraz z kijem na początku stromego odcinka i mimo tego do mety dotarł z piątym czasem. Pierwsza konkurencja zakończyła się wyjątkowo wcześnie. Nie dość, że zawodników było niewielu, to obsługa wypuszczała ich na trasę w niewielkich odstępach czasowych. To była bardzo dobra decyzja, bowiem niska temperatura, zimny wiatr i znaczna wilgotność (spowodowana bliskością Jeziora Czorsztyńskiego) wywoływały dreszcze u oczekujących na start.


Adam Broekere, który sprawił miłą niespodziankę i zdobył srebro miesiąc temu, tym razem nie dojechał do mety giganta.


Ula Horeczy jedzie po brąz


Adam Krawczyk zmierza do mety drugiego przejazdu giganta bez rękawiczki

Podczas oglądania slalomu nie było już śladu po porannych mgłach. Trasa mogła się podobać – połowa płaska, połowa stroma, sporo figur i kilka miejsc, które wymagały wzmożonej uwagi. Doświadczeni zawodnicy na pewno zwrócili uwagę na newralgiczne fragmenty.

Dwie tyczki niebieskie są na takim złączu po śladzie ratraka – tam może być delikatne szarpnięcie nóżką.

Takie detale zapamiętała na przykład Karolina Klimek, która opowiedziała o ustawieniu slalomu specjalnie do „Gadających głów” – już dziś zapraszam do odwiedzenia strony w poniedziałek i obejrzenia kolejnego odcinka!

Nawet najlepsze przygotowanie taktyczne nie wystarczyło jednak na świetnie dysponowaną tego dnia Anię Berezik. Zawodniczka AWF Katowice jechała pewnie, szybko i skutecznie – uzyskała najlepsze czasy obu przejazdów. Druga na mecie zameldowała się, omijająca ślady po ratraku, Karolina Klimek. O ile różnica miedzy tymi paniami była stosunkowo niewielka – 0,86 s, to przewaga Ani nad kolejnymi zawodniczkami robi wrażenie. Ula Horeczy, która zdobyła brąz, straciła niemal pięć sekund, a czwarta Karolina Gaweł (AWF Kraków) ledwo zmieściła się w dziesięciu. W rywalizacji mężczyzn układ sił się za to zmienił. Jedynie Kuba Ilewicz powtórzył sukces z giganta i ze sporym zapasem czasowym (1,45 s) zwyciężył z drugim na mecie Wojciechem Szczepanikiem. Wojtek był zadowolony z takiego obrotu sprawy, ponieważ na Harendzie przed miesiącem był dopiero piąty. Na mecie mieliśmy pełne spektrum emocji – była sportowa złość, ciskanie kijami, okrzyki radości i jęki zawodu. Najszczęśliwszym człowiekiem po drugim przejeździe był chyba Robert Kubala (UEK Kraków), który sięgnął po brązowy medal, a do srebra zabrakło mu zaledwie 0,05 s. Tuż po swoim występie powiedział:

Trasa bardzo dobra, warunki też, także zawody super! Znacznie lepsze ustawienie niż na Harendzie.

Nie popisali się za to bracia Krawczyk – rodzinnie wypadli z trasy slalomu w drugim przejeździe.


Robert Kubala wykonuje fantastyczną robotę na slalomie i zdobywa brązowy medal


Przemek Gałuszka pokazał świetną jazdę. W gigancie zdobył srebro, w slalomie nie udało mu się dotrzeć do mety.


Kuba Ilewicz cieszy się z podwójnego zwycięstwa w Kluszkowcach

O zwycięstwie w prestiżowej klasyfikacji drużynowej zadecydowała tym razem przede wszystkim liczba zawodników, którzy z dobrym rezultatem ukończyli zawody. Pierwszoplanowe postacie spektaklu w Kluszkowcach były osamotnione i nawet „tłuste” punkty za czołowe lokaty nie wystarczyły do tryumfu w drużynie. Wśród zespołów żeńskich na najwyższym stopniu podium stanęły studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Drugie były zawodniczki Uniwersytetu Warszawskiego, a trzecie miejsce przypadło ALK Warszawa. Z kolei u panów królowali akademicy z krakowskiej AGH. Za nimi znaleźli się reprezentanci AWF Katowice i Politechniki Śląskiej z Gliwic.


Na podium w gigancie i slalomie stanęły te same panie


Panowie odbierają medale za slalom


Miłe zakończenie dnia

Nadal niewiadomą pozostaje kwestia modelu samochodu, który wywalczy najlepszy zawodnik AZS Winter Cup. Nie ma też podstaw do analizy szans na jego zdobycie przez poszczególnych uczestników w tym momencie – ze względu na system pozwalający na duży margines błędu, teoretycznie jeszcze teraz może dołączyć ktoś nowy i powalczyć o kluczyki. Wstrzymam się więc przynajmniej do przyszłego tygodnia, aby nie dzielić skóry na niedźwiedziu.

Ponad miesiąc przerwy między eliminacjami to zdecydowanie za długo. Teraz Akademicki Puchar Polski nabierze tempa. Do samych mistrzostw Polski studenci nie będą mieli nawet jednego tygodnia wytchnienia. Trzecie zawody z cyklu zaplanowane są na najbliższy piątek – 31 stycznia w Zawoi. We wtorek, po sprawdzeniu warunków na Mosornym Groniu, dowiemy się czy nie będzie zmiany lokalizacji.

OBEJRZYJ GALERIĘ ZDJĘĆ Z 2. ELIMINACJI AZS WINTER CUP W KLUSZKOWCACH

WYNIKI KOBIET – 2. ELIMINACJE AZS WINTER CUP 2013/2014 – KLUSZKOWCE
WYNIKI MĘŻCZYZN – 2. ELIMINACJE AZS WINTER CUP 2013/2014 – KLUSZKOWCE

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

amp

AMP 2024: Gwiezdny pył z mistrzostw

Maja Chyla (UJ Kraków) oraz Bartłomiej Sanetra (AWF Katowice) obronili tytuły Akademickich Mistrzów Polski w gigancie, a do tego dołożyli zwycięstwa w slalomie, zgarniając komplet złotych medali. Po dwóch dniach eliminacji w wiosennej

amp

AMP 2024: Żniwa

Natalia Złoto (PK Kraków) na wschodzie i Zofia Zdort (ŚUM Katowice) na zachodzie zwyciężyły w eliminacjach kobiet do jutrzejszego finału slalomu w ramach Akademickich Mistrzostw Polski. W stawce panów dominowali Juliusz Mitan

azs winter cup

AZS WC: Duża kasa rozdana na Harendzie

Maja Chyla (UJ Kraków) i Wojciech Dulczewski (AGH Kraków) wzbogacili się o 10 tys. złotych, wygrywając slalom równoległy wieńczący sezon AZS Winter Cup. W rywalizacji drużynowej zwyciężyła reprezentacja Uniwersytetu

azs winter cup

Gadające Głowy – finał AZS Winter Cup Zakopane

Aż się łezka w oku kręci, bo to ostatnie Gadające Głowy w tym sezonie. To też ostatni występ w zawodach Akademickiego Pucharu Polski kilku zawodników i po raz ostatni przepytujemy ich na okoliczność. Jest wielka

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.