Kolejna porcja pozdrowień z Południowego Tyrolu ode mnie i „Chomika”. Po zawodach Pucharu Świata odsiedzieliśmy swoje w biurze prasowym szykując materiały na stronę. Potem ruszyliśmy na zwiad celem obczajenia sytuacji na obchodach jubileuszu XXX-lecia giganta w Alta Badia. Trochę inaczej wyobrażaliśmy sobie owo świętowanie, jednak im dłużej o nim myślę, tym bardziej wymyślona formuła mi się podoba.
Na krótkim stoku ustawiono krótki gigant. Uczestników podzielono na trzyosobowe drużyny. Zespoły jechały jeden po drugim. Kolejni zawodnicy ruszali na trasę po wciśnięciu przycisku, do którego trzeba było podjechać/podbiec/dotrzeć po minięciu mety. Dopiero trzeci uczestnik sztafety jechał wprost na metę zamykając czas. Zespoły składały się ze zwycięzcy jednego (lub więcej) z trzydziestu gigantów (zabrakło aktywnych zawodników), zawodnika niepełnosprawnego oraz gościa specjalnego. Podam listę „Gigantów”: Hans Knauss, Michael von Grueningen, Roberto Erlacher, Oswald Toetsch, Hans Pieren, Guenter Mader, Urs Kaelin, Marc Girardelli, Paul Accola, Christian Mayer, Patrick Holzer, Rainer Salzgaber, Davide Simoncelli, Thomas Grandi oraz Kalle Palander. Wśród gości był m.in. Gustav Thoeni, Jean-Luc Cretier, Alex Zanardi… i wielu innych.
Wręczenie nagród dla owych „Gigantów” odbyło się przy okazji nagradzania czołowych sześciu zawodników PŚ.