Anna Berezik (AWF Kraków) i Jakub Ilewicz (AWF Katowice, na zdjęciu głównym) zostali akademickimi mistrzami Polski w slalomie gigancie. Dziś na zakopiańskiej Harendzie nie mieli sobie równych. Ania, która przed rokiem nie zmieściła się na podium w tej konkurencji, powetowała sobie straty i w dwóch finałowych przejazdach uzyskała 0,72 sekundy przewagi. Oto przepis Ani na sukces:
Kluczem do sukcesu było unikać agresywnej jazdy i nie walczyć z dziurą.
Ania przyznała się też, że zarzucenie startów w AZS Winter Cup w tym sezonie był niewybaczalnym błędem. Traktujemy to jako komplement dla tego największego cyklu narciarskiego w naszym kraju. Na kolejnych miejscach podium stanęły Katarzyna Leszczyńska (ASP Warszawa) oraz Urszula Horeczy (Uniwersytet Jagielloński Kraków). Ta ostatnia dosłownie rzutem na taśmę wyprzedziła Katarzynę Małysę (UPe Kraków), która po pierwszym przejeździe plasowała się na trzeciej pozycji. Kasia Leszczyńska była bardzo zadowolona ze swojej jazdy w dniu dzisiejszym.
Cieszę się, że w drugim przejeździe sędziowie puścili końcówkę trochę szybciej. To znacznie poprawiło odczucia. Nie znalazłam sposobu na Anię. Była po prostu dziś najlepsza, bardzo jej gratuluję.
WYNIKI AMP 2013: GIGANT KOBIET
Kasia Leszczyńska – najszybszy huligan z ASP.
Męskie ściganie odbyło się dziś pod dyktando Kuby Ilewicza. W sobotę świętował triumf w AZS Winter Cup. Jutro odbierze główną nagrodę – samochód. Dziś jednak nie pozwolił sobie na dekoncentrację. Przynajmniej w finale, bo miał poważne zachwianie w eliminacjach i jak przyznał, zrobiło mu się gorąco jeszcze na początku trasy. W finałach jednak dzielił i rządził. Już po pierwszym przejeździe miał blisko pół sekundy przewagi. W drugim z łoskotem postawił kropkę nad „i”. Jego przewaga nad Kasprem Leonowiczem (Uniwersytet Warszawski) wyniosła ponad sekundę! Kasper z kolei włożył ponad pół sekundy Bartoszowi Ochmanowi (AWF Katowice). Za ich plecami doszło do prawdziwej jatki. Czwarty w ostatecznym rozrachunku Hubert Knurowski (UMe Łódź) wyprzedził Wojciecha Szczepanika (AWF Katowice) o ledwie 0,02 s. Kolejne dwie setne stracił Adam Krawczyk (AGH Kraków). Przyznacie, że było bardzo ciasno.
WYNIKI AMP 2013: GIGANT MĘŻCZYZN
Zuzanna Małysa walczy z wymagającą trasą na Harendzie.
To zdjęcie Zuzki Małysy pokazuje z jakimi warunkami przyszło zmagać. Rano było twardo i wszyscy liczyli, że trasa wytrzyma. Po nocnym mrozie była idealna.
GALERIA ZDJĘĆ Z ELIMINACJI GIGANTA
Nie chcąc tracić czasu organizatorzy przyśpieszyli bieg wydarzeń. O półtorej godziny wcześniej zawodnicy zostali wpuszczeni na trasę by obejrzeć ją przed finałami.
O ELIMINACJACH PISALIŚMY TUTAJ
Jednak około południa na obu trasach – damskiej i męskiej – utworzyły się tory bobslejowe, które stanowiły nie lada wyzwanie dla wielu zawodników. Czołówka i tak jeździła jak po szynach radząc sobie wybornie.
Dla porównania:
GALERIA ZDJĘĆ Z FINAŁÓW GIGANTA
Dziś na Harendzie narodziła się nowa świecka tradycja. Odbyła się ceremonia kwiatowa – szybko, sprawnie i głośno (za sprawą umilającego czas didżeja z Red Bulla). Oficjalne podsumowanie AMP-ów już z nagrodami w czwartek w Dworcu Tatrzańskim.
AMP-y mają to do siebie, że atmosfera panuje na nich zupełnie inna niż na pozostałych zawodach narciarskich. Zawodnicy wymyślają z roku na rok inny temat przewodni (tym razem to Schlafen AMP-y, czyli króluje wszystko co związane ze strojem do spania). Dziś wiele osób paradowało w piżamach, koszulach nocnych, z misiami-przytulankami. Panie w papilotach, panie w szlafmycach… Ciekawe, że nikt nie sypia na golasa ;)
AMP- na śpiocha.