Akademickimi Mistrzami Polski w slalomie zostali Anna Berezik (ATH Bielsko-Biała) i Mateusz Garniewicz (Politechnika Poznańska). Zawody od czwartku trwały w Zakopanem na stoku Harenda. To drugi medal Garniewicza na tym czempionacie. W czwartek wygrał gigant.

Najpierw odbył się finał slalomu kobiet. Po pierwszym przejeździe (twarda, zmrożona trasa) prowadziła Dorota Kaczmarek (AMe Wrocław). Jej przewaga nad Anią Berezik wynosiła 0,43 sekundy. Czwarta była Karolina Klimek (AWF Kraków), a tuż przed nią Katarzyna Leszczyńska (ASP Warszawa). W finale jednak Kaczmarek upadła i uderzyła głową w śnieg. Na dole czekała na nią Berezik, która w ciągu kilku dni odniosła drugi ważny sukces. Wczoraj wieczorem odebrała samochód wygrany w AZS Wintercup 2012. Oto komentarz mistrzyni Polski w slalomie:

Nie było wcale łatwo. Na drugi przejazd trasa zaczęła puszczać i zrobiła się masa świeżego ciężkiego śniegu. Na górze potworzyły się tory i wszystkie miałyśmy tam kłopoty. Szkoda, że Dorota nie dojechała. Taki jest sport. Nie będę świętować dzisiaj i po zakończeniu zawodów idę wcześnie spać, bo jutro jadę na zawody FIS na Słowację.

Poprosiliśmy o opis upadku Dorotę Kaczmarek:

Trudno, to jest sport! Na czwartej bramce utworzyła się dziura i była mocno podkręcona. Tam mnie już postawiło, ale wróciłam do rytmu. Na pierwszym „łokciu”, czyli na dziesiątej bramce jest też duża dziura. Trochę się odchyliłam i automatycznie wyjechały mi narty spod tyłka, obróciło mnie, zrobiłam prawie salto w tył i spadłam na głowę. Jeszcze mi się trochę kręci. Cel był taki, albo złoto, albo nie ma mnie w mecie. Wszystko albo nic!

Niesamowita walka o medale rozegrała się również u mężczyzn. Garniewicz tracił do Jakuba Ilewicza (AWF Katowice) 0,3 s. W drugim przejeździe zniwelował różnicę i uzyskał 0,06 s przewagi. Oto komentarz złotego medalisty w slalomie:

Znowu się udało. Miałem trzy dziesiąte straty po pierwszym przejeździe. Nie było to dużo, ale nie było też mało. Musiałem się rzucić do ataku, by udowodnić sobie, że mogę z nim wygrać. Kuba dojechał do mety i było blisko. Warunki były ciężkie, bo trasa zaczynała puszczać i zrobiły się dziury. Ale ja lubię takie warunki. Dobrze sobie z nimi radzę. Mam tylko nadzieję, że na FIS-ach też będę w stanie walczyć z „Batonem”.

Ilewicz nie prezentował szczególnej radości na mecie. Liczył na złoto. Chciał odegrać się za porażkę z giganta:

Gratulacje dla „Garnka”. Mam srebro i muszę się nim cieszyć. Myślę, że jakby trasa była twardsza byłoby dobrze. „Garnek” pojechał lepiej, płynniej i wygrał. Wnioski są takie, że walczymy dalej. Srebro hańby nie przynosi, ale chciałem złoto. To były naprawdę dobre mistrzostwa. Organizatorzy w stu procentach wykonali plan, choć pogoda nie sprzyjała.

Szczęśliwy za to był zdobywca brązowego medalu Maciej Kominko (AWF Kraków). On akurat ostatnimi czasy skupia się bardziej na pracy, niż na treningu. Być może stąd ta radość, bo wyprzedził kilku poważnych pretendentów do medalu.

AMP 2012 – WYNIKI SLALOMU KOBIET
AMP 2012 – WYNIKI SLALOMU MĘŻCZYZN