Otrzymaliśmy zdjęcie z ostatniego weekendu z miejscowości Geilo w Norwegii, na którym widać jak na dłoni naśnieżony (pomimo ciepłej, jesiennej aury) stok. Tak, tak moi drodzy, w Norwegii lokalne kluby trenują już na śniegu i to wcale nie lodowcowym. Śnieg na stoku w Geilo jest efektem magazynowania go przez całe lato zapewne w jakimś zgłębieniu terenu. Dodatkowo w Geilo działa maszyna do produkcji śniegu potrafiąca wyprodukować jego kryształy w temperaturze do plus 20°C. To daje młodym, norweskim zawodnikom dużą przewagę nad chociażby naszymi, którzy rocznie muszą przebywać znacznie więcej kilometrów w celu przyzwoitego potrenowania na lodowcach. U nas w niektórych ośrodkach takie śnieżenie też byłoby teoretycznie możliwe. Na przeszkodzie stoją tylko pieniądze, a raczej ich brak. Norwegia to bogaty kraj, który może pozwolić sobie na pewne ekstrawagancje i może dlatego ich zawodnicy plasują się trochę wyżej od naszych. Geilo to jedna z największych stacji narciarskich w Norwegii. Relację z tego ośrodka oraz kilku innych, fenomenalnych miejscówek w kraju Trolli, przeczytacie w drugim numerze Magazynu NTN Snow & More.
10 grzechów polskiego narciarstwa, czyli co zrobić, żeby w końcu było lepiej [ZAPOWIEDŹ]
Polskie narciarstwo alpejskie niewątpliwie przeżywa renesans, bo od czasu legendarnych sióstr Tlałek, czyli lat 80. XX wieku, mamy dwie zawodniczki, które regularnie punktują w alpejskim Pucharze Świata i kręcą