Grunt to mieć fantazję, a jeśli jej brak, to w przypływie geniuszu strzelić sobie samemu w kolano. Fakt zmiany daty alpejskich mistrzostw Słowacji w zjeździe nie musi nas zbytnio interesować, bo dzień wcześniej czy później… Kogo to obchodzi? A jednak ta zmiana znaczy i to sporo. Powyżej list elektroniczny rozesłany przez Adama Klimka – szefa szkolenia alpejskiego w Polskim Związku Narciarskim. Niby nic szczególnego, ale diabeł śpi w szczegółach. Okazuje się, że MP zostały podpięte pod mistrzostwa Słowacji właśnie. Ja rozumiem pełną mobilizację po nieudanych (ogólnie) igrzyskach w Soczi w wykonaniu naszych alpejczyków i chęć doprowadzenia poziomu wyszkolenia do perfekcji w trybie na cito! Jeśli ktoś wymaga od kogoś obecności w dwóch miejscach jednocześnie, to chyba lekka przesada. Ale do rzeczy…
Na początku tygodnia Słowacki Związek Narciarski wyznaczył termin zjazdu na czwartek (6 marca). To data, na którą wyznaczono, już dobrych kilka miesięcy temu, termin Akademickich Mistrzostw Polski w slalomie. Dlaczego PZN przystaje na to i każe narciarzom-studentom decydować w których zawodach wystartować poświęcając automatycznie jedne z nich? Zarówno mistrzostwa Polski seniorów jak i AMP to bardzo ważne wydarzenie sportowe. Niepodważalnie większym prestiżem cieszą się MP. Do tego można się spodziewać, że w Jasnej pojawi się kilka dobrze notowanych zawodników np. Adam Zampa, co obniży dodatek FIS-punktów.
Wielu sportowców z krajowej czołówki studiuje i traktuje studia na serio ze względów, jak nam się wydaje, oczywistych. AMP-y to ogromna impreza. W tegorocznej edycji startuje ponad czterysta osób. Studencki czempionat może się pochwalić zacnymi sponsorami, przebiciem medialnym (abstrahując zupełnie od kwestii oprawy przygotowywanej przez NTN), niepowtarzalnym charakterem i atmosferą. Wielu zawodników ma zobowiązania zarówno wobec klubów, które wymagają startów w MP, jak i uczelni (stypendia, zwolnienia z opłat czesnego, indywidualny tok studiów itp.). Można to zatem traktować jako pełnoprawny sponsoring.
Aleksander hrabia Fredro napisał taki wiersz o osiołku, który zagłodził się stojąc między dwoma żłobami. Mimo że to sportowcy stoją dziś przed podobnym dylematem, tylko kto wychodzi na osła?
5 komentarzy do “Nieoczekiwana zmiana dat”
Czy PZN potrafi zrobic cokolwiek samodzielnie. Trenerzy slowaccy, Mistrzostwa, ze Slowakami i co jeszcze… Klimek na prezydenta Slowacji, a Bydlinski niech ubiega sie o obywatelstwo…
Niestety p.Adam Klimek potrafi z swoim doradca Andrzejem Goethel wszystko spieprzyc.Trwa to juz 7-8 lat,ostatnie 4 lata to apogeum.Tabelki beda sie zgadzac,wszystko zrealizowane.
Zacznijmy od tego, ile niby tych ampowych zawodników ma punkty fis w zjeździe które by ich uprawnialy do startu? :D
Wystarczy ze ma jeden zawodnik i nie trzeba na sile robic zjazdu ,w programie MP nie bylo,lecz moze olimpijczyk musi cos zdobnyc.
startowal? I jak mu poszlo?