kriechmayr

Złoty chłopak

Na bardzo krętej i głośno krytykowanej zarówno przez aktualnych (Dominik Paris), jak i byłych (Kristian Ghedina) mistrzów nowej, męskiej trasie zjazdowej w Cortina d’Ampezzo zwyciężył Austriak Vincent Kriechmayr.

Dziś będzie bardzo krótko, gdyż tragiczne wiadomości z polskich Tatr spowodowały, że ciężko było zająć się analizą zawodów. Kriechmayr zaledwie kilka dni temu, na tej samej trasie (ale z trochę obniżonego startu) wygrał złoty medal w supergigancie. Widocznie wycinanie czystych łuków na krawędziach przy bardzo dużej prędkości bardzo mu odpowiada. Vincent to kawał chłopa, ale potrafi jeździć bardzo mięciutko. Lądowania po skokach w jego wykonaniu wyglądają tak, jakby nie obowiązywało go prawo powszechnego ciążenia. Na miejscu drugim – chyba już tradycyjnie na tych mistrzostwach – zameldował się zawodnik niemiecki Andreas Sander. Człowiek ten, pomimo sukcesów w wieku juniorskim do tej pory nie zanotował w alpejskim Pucharze Świata miejsca lepszego niż piąte. Jak jednak wiadomo, wielkie imprezy rządzą się swoimi prawami. Co więcej, Andreas zanotował zaledwie 0,01 sekundy straty do zwycięzcy. Medal brązowy poszedł w ręce Beata Feuza (0,18 sekundy straty), który na specjalnie zadowolonego z takiego obrotu sprawy nie wyglądał. W wywiadzie dla szwajcarskiej telewizji powiedział:

kiedy w ostatecznym rozrachunku człowiek przegrywa o zaledwie 0,18 sekundy, to złoty medal był w zasięgu ręki.

Najczęściej pokazywanym w powtórkach zawodnikiem po wczorajszym zjeździe nie był jednak nikt z medalistów. Francuz Maxence Muzaton skradł show wykonując wręcz akrobatyczna sztukę na skoku Vertigine. Maxence tuż przed krawędzią upadł, odbił się prawym biodrem od stoku, obróciło go w powietrzu o 180°, wylądował tyłem na najbardziej stromym odcinku trasy, chwilkę tak pojechał, opanował jazdę i ponownie obrócił narty w kierunku dolnym. Wszystko przy prędkości ponad 100 km/h! Doprawdy szacun!

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Zobacz także

Inne artykuły

magazyn ntn snow & more

Drugi numer NTN Snow & More już w sprzedaży!

Drodzy narciarze i miłośnicy sportów zimowych! Z ogromną przyjemnością prezentujemy Wam drugi numer NTN Snow & More na sezon 2024/2025! Zima tuż za rogiem, stoki w alpach pokryte świeżym śniegiem,

nowe narty

Nowości w świecie nart na 2024/2025

Tradycyjnie na początku sezonu rzucamy garść newsów. Z mnogości mniej lub bardziej udanych innowacji technicznych staramy się wybrać te najbardziej wartościowe. Skitouring, freeride, allmountain czy jazda po przygotowanych trasach –

maxx booldożer

Słodkie życie zwykłego instruktora

Osrodek narciarski X gdzieś we Włoszech, grudzień, godzina 6.35. Budzik przeszywa i ogłusza. Za oknem jest jeszcze ciemno. Buty, kask, bidon, rękawiczki – w plecaku. Wkrętarka z zapasową baterią, wiertarka, klucz

braathen

Cały we łzach – po pierwszym gigancie sezonu

Szast-prast, i ani się obejrzeliśmy, jak rozpoczął się kolejny alpejski sezon. Tradycyjnie pierwsze zawody odbywają się w ostatni weekend października w austriackim Sölden, na wymagającej trasie lodowca Rettenbach. Nigdy

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.