Zamiast nieudanego prezentu

Święta Bożego Narodzenia za pasem i tak sobie pomyślałem o tych wszystkich mało trafionych prezentach pod choinkę, jakie dostawałem przez wiele lat. Ta myśl naszła mnie po tym, jak przez kilka pierwszych dni sezonu używałem nowej bielizny termicznej firmy Odlo z serii Evolution Warm. Prawdę mówiąc wcale się nie spodziewałem, że Evolution Warm może tak bardzo różnić się od wyrobów innych wiodących marek na rynku. Po pierwsze: dzięki bardzo dobrze zaprojektowanym strefom rozciągliwego materiału bielizny wcale nie czuje się na ciele. Po drugie: bielizna Odlo nigdy podczas intensywnego nawet użytkowania nie dała o sobie znać w postaci swędzenia tu lub ówdzie (wszyscy chyba znają ten problem). Po trzecie transport wilgoci do warstw zewnętrznych jest bez zarzutu. Innymi słowy grzeje, kiedy jest zimno i daje wrażenie suchej skóry kiedy jest ciepło lub przy intensywnym wysiłku. Co tu dłużej opowiadać – znakomity produkt i tyle.

Jednak wrażenie z użytkowania było na tyle doskonałe, że postanowiłem trochę bardziej zgłębić temat. Otworzyłem katalog firmowy i dowiedziałem się z niego, że Odlo obchodzi w tym sezonie swoje 70. urodziny, a to przekłada się też na lata doświadczeń. Przy okazji – ze względu na jubileusz Odlo przygotowało wspaniałą kolekcję bielizny technicznej w stylu retro. Nie znaczy to, że ponownie wyprodukowano barchany, ale że najbardziej nowoczesne i zaawansowane techniczne produkty wyglądają, jak te sprzed kilku dekad. Już samo to sprawia, że znakomicie nadają się na świąteczny prezent. Naprawdę warto poświęcić chwil kilka i je obejrzeć. Dodatkowo, kilka nowych produktów zwróciło moją uwagę. Jest to zestaw zaawansowanej technologicznie bielizny o nazwie Muscle Force wspomagającej muskulaturę i opóźniającej zmęczenie oraz szalenie praktyczne w chłodne dni szorty z ociepliną Primaloft do założenia pomiędzy bieliznę i spodnie narciarskie. Wszyscy jeżdżący na krzesełkowych, nieogrzewanych wyciągach przy dużym mrozie mogą sobie łatwo wyobrazić dobroczynne właściwości takich szortów. Po prostu nie da się w nich „złapać wilka”.

Odlo daje wiele możliwości radości pod choinką i stanowi prawdziwą alternatywę dla kolejnej pary góralskich bamboszy. I jeszcze tylko jedna mała uwaga: jedno pranie w proszku może zniwelować cały wysiłek techników i projektantów tej wspaniałej bielizny. Weźcie to pod uwagę.

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

volkl

100 lat firmy Völkl

Firma Völkl… Niemiecka precyzja. Narty, które odegrały wielką rolę w moim życiu. Prawdopodobnie nie tylko moim. Już ich bardzo specyficzna i utrzymywana od lat w tym samym stylu szata graficzna robi

schwarz

Sölden – dzień drugi

Niestety, niestety. Pogoda w drugi dzień zmagań w Sölden nie była już tak łaskawa, jak w sobotę. Nad doliną od czwartku wisiała groźba Fohnu, czyli wiatru halnego. Wreszcie w nocy z soboty na niedzielę masy

gut-behrami

Inauguracja – pojedynek weteranek

Lepszej inauguracji alpejskiego Pucharu Świata nie mogliśmy sobie wyobrazić. Piękna, słoneczna pogoda, stoki delikatnie przyprószone świeżym śniegiem, a na starcie cała światowa czołówka gigancistek. Wśród startujących pań, dwie

stalkant

Wróżenie z kuli – przed nadchodzącym sezonem PŚ

Możemy tu wypisać kilka banałów o upływie czasu. Przedstawimy jednak fakty. Alpejczycy trenują już na południowej półkuli w Nowej Zelandii czy Ameryce Południowej. A u nas w kraju Stalkant FM, samozwańcze medium narciarskie

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.