Na tę imprezę zawodnicy inline alpine z całego świata czekają okrągły rok. Wszędzie uśmiechnięci ludzie, setki uczestników, kibiców, relacja live z prawdziwego zdarzenia. To wszystko pozwala – w pełni słusznie – poczuć się jak podczas zawodów najwyższej sportowej rangi. W przeciągu czterech lat hiszpańskie Villablino i słynna już Xamascada, bo o nich mowa, doczekały się niesamowitej renomy w środowisku. Na kilka sierpniowych dni to małe górnicze miasteczko zamienia się w światową stolicę inline alpine.
W przeciągu trzech dni odbędą się aż cztery konkurencje zaliczane do światowego rankingu federacji World Skate w inline alpine. Do Villablino pojechała mocna ekipa z Polski. Przede wszystkim na hiszpańskiej ziemi walczyć będą najlepszy obecnie polski zawodnik – Michał Styrylski oraz broniący tytułu Mistrza Europy w kategorii Masters – Bogusław Topolski. Możliwość oglądania na żywo zmagań najlepszych zawodników z całego świata jest świetną okazją do zapoznania się z tą ciekawą dyscypliną.
W piątek 17 sierpnia, będziemy świadkami dwóch eventów. Na sam początek zobaczymy wyścig Mistrzostw Europy w formule team race. Sumowany będzie czas przejazdów wszystkich zawodników, inaczej niż w narciarstwie alpejskim gdzie liczą się indywidualne pojedynki w ramach slalomu równoległego. Biało-czerwone barwy reprezentować będą Iga Bartkowska, Iga Wilczyńska oraz wspomniani powyżej Michał Styrylski i Bogusław Topolski. Na zawodnikach ciąży duża odpowiedzialność, ponieważ indywidualny błąd jednostki może posypać wynik całej ekipie (liczą się zsumowane czasy). Faworytami do zwycięstwa są Niemcy, ale biorąc pod uwagę konflikt jaki narodził się w ekipie zza Odry przy okazji powoływania zawodników, możemy spodziewać się sporej niespodzianki, zarówno kadrowej jak i pod względem wyniku. Rękawice rzucą im, oprócz polskiej drużyny, ekipy z Hiszpanii, Czech, Słowacji oraz Włoch. Emocji na pewno nie zabraknie. Start pierwszego przejazdu o godzinie 9:30.
Kolejnymi zawodami które obejrzymy w piątek będą zmagania w ramach Pucharu Świata. Po raz pierwszy spodziewać się możemy zawodów rozgrywanych przy sztucznym oświetleniu. Na listach startowych nie zabrakło żadnego znanego nazwiska i możemy spodziewać się świetnego spektaklu. Wśród panów mocnym kandydatem do zwycięstwa jest Sven Ortel, który w tym sezonie mocno odjechał reszcie zawodników, pewnie wygrywając dwie edycje Pucharu Świata. Krwi napsuć będą mu chcieli Miks Zvejnieks z Łotwy oraz kilku mocnych rodaków, m.in. Marco Walz czy obecny mistrz Europy Manuel Zorlein. Z pewnością dadzą z siebie wszystko jadący przed własną publicznością Hiszpanie, wśród nich Sergio Mendez Perez czy młody Marc Morera. Nie można zapomnieć również o zawodnikach ze wschodniej Europy – reprezentujący Republikę Czeską Jan Moller jest nieprzewidywalny i może również mocno namieszać w czołówce. Najbardziej liczymy na występ Styrylskiego, którego świetne wyniki z tego sezonu dają nadzieję na dobry rezultat. Dla Michała trasa jest idealna – łagodne nachylenie i dużo biegania, które pozwoli mu na wypracowanie dużej prędkości. Do spółki z Michałem startować będą Bogusław Topolski, Bartek Pawłowski, Mateusz Bucki oraz Simon Fuiano Cirro.
Wśród pań sytuacja będzie zapewne bardziej wyrównana. Tutaj od lat panują Niemki i wszystko wskazuje na to, że taki pozostanie taki porządek rzeczy. Apetyt na zepsucie święta ma niezmiennie ambitna Gabriela Kudelaskova z Czech, która jako jedna z ostatnich zawodniczek z Europy jest w stanie nawiązać równą rywalizację z dziewczynami z Niemiec. Do spółki z Czeszką głodna sukcesu jest Słowaczka Lenka Kesela, która również wskoczyła z formą, co pokazało ostatnio zdobyte 7. miejsce na zawodach Pucharu Świata. Wśród Niemek główną kandydatką do złota jest Ann Krystin Wanzke, która zwyciężyła zeszłoroczną edycję oraz pozostaje liderką klasyfikacji. Koleżanki z kadry na pewno tanio skóry nie sprzedadzą i również będą się szarpały o jak najlepszy rezultat. Ekipa z Niemiec jest niezwykle mocna i ciężko myśleć o kimkolwiek innym w kontekście podium. Mimo wszystko, będzie niesamowicie ciekawie – do boju staną przecież jeszcze Mona Sing, Elea Boersig, Manuela Schmohl, oraz Claudia Wittman – każda z tych zawodniczek jest poważną kandydatką do zwycięstwa, przyzwyczaiły nas również do walki o każdą setną sekundy. Polskę reprezentować będą Iga Bartkowska, Iga Wilczyńska oraz Karolina Ratajczyk. Start I przejazdu Pucharu Świata o godzinie 16:30
Pewne jest jedno – takie zagęszczenie umiejętności na metr kwadratowy może zdarzyć się tylko w Hiszpanii. Organizatorzy przyzwyczaili nas do świetnych zawodów i doskonałej atmosfery, niespotykanej nigdzie indziej na świecie. Liczymy zatem, że zawodnicy również staną na wysokości zadania i zafundują nam niezapomniane widowisko. Będzie się działo! Nie możemy się doczekać.
PS Serdecznie zachęcam do udziału w zabawie w typera – wpisujcie w komentarzach Wasze typy!
Lista startowa:
http://www.worldskate-rad.org/files/2018/2018_INT_297-startinglist.pdf
Strona zawodów:
http://xamascada.com/
Kanał na YouTube (relacje live z zawodów):
http://www.youtube.com/channel/UCnwRua0AyxRZKk8XfpbMYag