Kolejne newsy z frontu walki o zabezpieczenie dla zjazdowców o nazwie D’Air. Przedstawiciele FIS tłumaczą, że opóźnienia decyzji możliwości użytkowania D’Air w zjazdach spowodowane były potrzeba dokładnego sprawdzenia, czy system nie poprawia aerodynamiki zjazdowców. Testy wypadły negatywnie (znaczy nie poprawia) i tym samym D’Air może zostać dopuszczony, ale uwaga! Dopiero na zawody w Val Gardenie. FIS martwi się także o firmę Dainese (monopolistę systemu), że ta ostatnia nie udźwignie liczby zamówień i będą kłopoty z dostępnością. Tym samym do końca roku tylko zjazdowcy z pierwszej dziesiątki rankingu będą mogli używać D’Air. Następnie liczba zawodników będzie sukcesywnie zwiększana. Naszym zdaniem wygląda na to, ze FIS chce mieć kontrolę nad sprzedażą i użytkowaniem systemu. W trosce o bezpieczeństwo zawodników rzecz jasna.

Powrót wtorkowego Urbanowicza
Trudno być kibicem narciarstwa (nie tylko w wielkim mieście). Za oknem jesienna smuta, więc fotel, kanapa, sofa i odbiornik TV, kawa albo herbata, śniadanie, murzynek upieczony przez babcię. Dwie Polki na starcie, więc emocje gwarantowane,