Mimo prognozowanych opadów dziś pogoda na lodowcu Hochjoch była piękna. Znowu. Drugi dzień testów kolekcji narciarskiej sieci Makro należy zaliczyć do udanych. Słońce, mróz delikatny… w sumie to normalne w Południowym Tyrolu. Dziś artyści, czy też raczej towarzystwo modelek/modeli oddawało się fotografowaniu. Panem i władcą jest Michał Korta, który dziś zdejmował akcję na stoku, a potem odbyła się sesja już bez nart. Efekty będziecie mogli zobaczyć w Sportowym Poradniku Makro. Sami jesteśmy ciekawi efektów, bo inaczej to wygląda zza pleców fotografa, a zupełnie inaczej później na papierze.
W związku z tym, że grupa testerska została dziś uszczuplona, na stanowisku serwisantów było nieco spokojniej. Co wcale nie oznacza, że mieli mniej roboty. Wszystkie narty muszą być przygotowane, nasmarowane, naostrzone… Potem już przed oddaniem ich w ręce testerów, serwisanci muszą dopasować ustawienia wiązań, siłę wypięcia.
Na każde narty trzeba poświęcić kilka zjazdów. Trzeba zwracać uwagę dosłownie na wszystko: jak się zachowują w długich, jak w krótkich skrętach, czy wpadają w wibracje, czy są przyjazne, jakie mają właściwości trzymania w skręcie…
Jeździmy tutaj do piątku, a potem powrót do redakcji, bo czas nagli, a wiele osób czeka na NTN.