0. Nigdy nie jeździłem na nartach i właśnie udaję się w kierunku stoku.
1. Potrafię poruszać się na krawędziach nart ultrakrótkich w płaskim terenie śladem ciętym. Potrafię się zatrzymać podkręcając pod stok lub pługiem. Potrafię jechać wyciągiem orczykowym – nawet w Polsce.
2. Potrafię zjechać techniką mieszaną po płaskich trasach. Nie stanowią dla mnie problemu nawet dłuższe odcinki nartostrad, o ile oznaczone są kolorem niebieskim. Na bardzo krótkich nartach i płaskim stoku potrafię kontrolować prędkość jadąc na krawędziach nart. Wiem, co to jazda pługiem, ale nie stosuję.
3. Swobodnie jeżdżę po niebieskich trasach śladem ciętym próbując nawet nieco szybszego tempa. Zaczynam zjeżdżać ześlizgiem z czerwonych tras, ale jeszcze nie czuje się na nich zbyt pewnie.
4. Zjeżdżam po czerwonych trasach techniką mieszaną ratując się przed zbyt dużą prędkością ucieczką w ześlizg. Od czasu do czasu próbuję wyjechać kilka metrów poza trasę, żeby spróbować jak to jest, ale jeszcze nie czuję przyjemności związanej z jazdą freeride.
5. Swobodnie zjeżdżam, w większości śladem ciętym, po czerwonych trasach. Mogę przejechać bez zatrzymania nawet kilka kilometrów. Na trasach niebieskich jeżdżę dość szybko w pełni kontrolując zdarzenia. Moi znajomi nie muszą już na mnie godzinami czekać na końcu trasy. Zaczynam pochylać się w zakrętach i wiem co to fun. Freeride to ciągle wielka niewiadoma, ale potrafię pojechać poza trasą kilka połączonych skrętów. Muldy są problemem, ale do pokonania.
6. Jestem królem czerwonych tras po których jeżdżę bez najmniejszych problemów – nawet dość szybko i bez względu na stan ich przygotowania. W dobrych warunkach potrafię jechać czysto na krawędziach nowoczesną techniką. Zjeżdżam po czarnych trasach z pewna dozą respektu, ale bez problemów. Fun w moim wykonaniu wygląda całkiem nieźle. Coraz częściej wybieram się poza trasy i potrafię – na średnio nachylonym stoku – radzić sobie całkiem dobrze. Zaczynam odczuwać potrzebę posiadania drugiej pary nart – może freeride’owych?
7. Czarne, czy czerwone dobrze przygotowane trasy nie stanowią dla mnie problemu. Jeżdżę nowocześnie, ciętym śladem w prawie wszystkich warunkach. Przydałaby się trzecia para, długich nart do szybkiej jazdy po dużych alpejskich stokach. Czasami jeżdżę freeride, fun, i muldy – ot tak, dla przyjemności. Próbuje jazdy sportowej. Na nartach czuje się bardzo swobodnie.
8. Strome ściany pokryte twardym, maszynowym śniegiem nie stanowią dla mnie problemu. Nie dostaję ataku serca widząc muldy stojąc na szczycie Mont Fort lub La Mur Suisse. Bez problemu zjeżdżam Valle Blanche zaraz po metrowym opadzie śniegu. Potrafię jeździć nowoczesną techniką ciętą po każdym przygotowanym stoku, ale znam też inne techniki i stosuje je np. w wąskich i stromych kuluarach. Fun dla mnie to nie wykręcanie kolana wisząc na wewnętrznej narcie, ale czysta jazda na krawędziach obu nart z maksymalnym pochyleniem w skręcie i kontaktem ze śniegiem. Jeżdżę sportowo i nawet nieźle to wygląda. Startuję w amatorskich lub akademickich zawodach. Lubię i jeżdżę freeride. Mam wiele par nart do różnych konkurencji i zastosowań.
9. Jestem aktualnym lub byłym zawodnikiem alpejskim albo freeride Pro. Jeżdżę w każdym terenie i w każdych warunkach. Potrafię trenować innych, analizować techniki jazdy, ustawiać slalomy. Moje narty i buty dostaję od firm.
10. Jestem aktualnym lub byłym, czołowym zawodnikiem Alpejskiego Pucharu Świata lub freeride Pro z pierwszych stron gazet. Jeżdżę w każdym terenie i każdych warunkach. Dodatkowo potrafię analizować i rozwijać techniki narciarskie. Potrafię ustawiać trasy zawodów alpejskich na każdym poziomie. Umiem analizować przejazdy zawodników i wychwytywać błędy. Potrafię wytyczać kierunki rozwoju sportu i wymyślać nowe metody treningowe. Mam kontrakt na sprzęt z którymś z wytwórców i jeszcze dostaję za to pieniądze.