NTN Snow & More 2018/2019 nr 1

NTN: Jak to się stało, że chłopak z niewielkiej miejsco- wości, w dodatku niebędącej stacją narciarską, został jed- nym z najbardziej utytułowanych trenerów w sporcie alpejskim? Pracowałeś przecież z Doris, Girardellim, kadrą A i B Szwajcarii (von Grünigen, Locher, Accola, Kälin, Cuche), a na końcu nawet z Bodem Millerem. To naprawdę całkiem niezły zestaw słynnych postaci. Fritz Züger: Rzeczywiście pochodzę ze wsi. Widzisz to wszystko wokół… Jak byłem mały, to mieliśmy owce, kro- wy, świnki, ot normalne gospodarstwo. Ciężko też praco- waliśmy. Miałem trzech braci i siostrę, więc raczej się u nas Z Fritzem spotykamy się u niego w domu, w ma- leńkiej wiosce Tamis położonej w pobliżu mia- sta Chur. Najbliższe ośrodki narciarskie to: Laax, Lenzerheide i Davos. Niedaleko, ale trzeba dojechać… Fritz jest człowiekiem nie- wielkiego wzrostu i pomimo pięciu tuzinów lat na karku zachował szczupłą sylwetkę. Zaczynamy rozmowę na we- randzie przed domem. W zasięgu wzroku zdjęcie Doris de Agostini, jej słynny kask i jedna ze zwycięskich nart z wy- pisanymi na niej tryumfami alpejki. Niewiele tego jak na tak bogatą karierę. FRITZ ZÜGER NIE MA DOBRYCH I ZŁYCH TRENERÓW Przez całą długą historię magazynu „NTN Snow&More” zawsze w naszych wywiadach pojawiali się wielcy zawodnicy, wizjonerzy, technicy i projektanci sprzętu. Jednak nigdy – do tej pory – nie mieliśmy okazji rozmawiać z trenerem najwyższej klasy. Dwa lata temu, podczas wywiadu z Doris de Agostini, wielokrotnie w kontekście sukcesów padało nazwisko jej trenera, Fritza Zügera. Słynna alpejka obiecała zorganizować spotkanie i słowa dotrzymała. wywiad przeprowadził: Tomasz Kurdziel zdjęcia: arch. Fritza Zügera 34

RkJQdWJsaXNoZXIy NDU4MTI=