NTN Snow & More 2018/2019 nr 2

To miał być zwyczajny-niezwyczajny wyjazd prasowy do Austrii. Słyszysz „prasowy”, myślisz: lepiej się nie da, wszystko szybko, pięknie, łatwo i przyjemnie. Słyszysz „Austria”, myślisz, a właściwie jęczysz (gwiazdorzysz): „Eeeeeeee…Znowu to samo, wszystko oklepane i pozjeżdżane, taka stara, już niczym niemogąca zaskoczyć miłość. Mówiąc dosadniej, taki odgrzewany Wiener Schnitzel”. A jeśli usłyszysz „Karyntia”, to co powiesz? „Yyyyy…Karyntia? Zbyt wiele nie wiem, w końcu to nie Tyrol, a to przecież w nim zaczyna i kończy się wszystko, co najlepsze w Alpach Austriackich. Począwszy od pięciu lodowców, a skończywszy na hollywoodzkich popisach Jamesa Bonda”. A Karyntia? Gdzieś jakoś taka trochę niewidoczna, schowana, jakby przytłoczona sławą Tyrolu. Stereotyp, niewiedza czy ignorancja? tekst: Michał Okniański zdjęcia: Gleissfoto, Grossglockner Bergbahnen, HT-NPR, M. Glantschnig KARYNTIA PIĘKNO, DZIKOŚĆ I TAJEMNICZOŚĆ Ż e niewidoczna? Przecież to z jej szczytu patrzymy na wszystkie inne austriackie wierzchołki z góry! Grossglockner wznosi się na wysokość 3798 m n.p.m. i leży w samym sercu najstarszego,a zarazem największego parku narodowego w Austrii – Parku Narodowego Wysokich Taurów (Nationalpark Hohe Tauren). Jest to rów- nież największy obszar chroniony w całych Alpach. Karyntia współdzieli te ściśle chro- nione i zacne tereny z Tyrolem oraz Ziemią Salzburską – jest ich ponad 1800 km 2 . Jednak to Taury w Karyntii mają coś ekstra, mają ten top, swoistą Górę Gór.W dodatku nigdy niezagrożoną, bo już żadna w Austrii jej nie przerośnie. Że schowana? Bo leży na południu kraju i bliżej jej do Włoch ze Słowenią, z którymi graniczy? Przecież to nie jest koniec świata. Zresztą na koniec świata nie dociera słoń- ce! Tutaj jest go tyle, że ze spokojem moż- na pić kolorowe drinki z parasolkami za- miast klasycznej rozgrzewającej „jagertee”. Ktoś mądry wyliczył, że w sezonie zimo- wym słońce świeci tu średnio o 100 go- dzin dłużej niż na północ od głównej grani Alp! Tutejsze góry również nie chowają się przed śniegiem, który gwarantują niże znad Adriatyku i kilkadziesiąt szczytów powyżej 3000 m n.p.m. Że przytłoczona? Z racji mniejszej po- pularności w porównaniu do chociażby wspomnianego Tyrolu tutejsze krajobrazy i tereny na pewno nie są przytłoczone set- ką turystów na metr kwadratowy. Tutejsza

RkJQdWJsaXNoZXIy NDU4MTI=