NTN Snow & More 2017/2018 nr 2

44 nia, tak żeby wracać w długi weekend majowy. Zima w Polsce w tym sezonie była… no, symboliczna. Na miejscu okazało się, że jesteśmy na końcu se- zonu, ze śniegiem nie jest już najlepiej, a idealnie było dwa tygodnie wcześniej. Zawsze pierwszy wyjazd do danej de- stynacji to swojego rodzaju frycowe, a z perspektywy czasu przyznaję, że nasze było niewielkie. High season w Lyngen trwa od 15 marca do 15 kwietnia. A śnieg, śnieg jest dziwny. Klimat tro- chę jak w górach, ale trochę jak nad morzem. Wilgoć i parujące morze mocno wpływają na przemiany śniegu. Z puchu, zupełnie inaczej niż w Polsce, szybko robi się firn, o ile świeci słońce. Gdy niknie za chmurami, wszystko mo- mentalnie zamarza w lodową skorupę. Koniecznie trzeba zabrać dodatkowe foki, bo jest tu znacznie wilgotniej niż w standardowych górach. Słoneczne dni są tutaj bardziej okay niż u nas, za to pochmurne dużo bardziej nieokay. I to jest jedna z wielu sprzeczności w Alpach Lyngeńskich. Ale jest ich sporo więcej. Najwyższy szczyt Jiehk- kevarri ma wysokość 1834 m n.p.m. I właśnie te n.p.m. robią różnicę. Te góry są co prawda niższe niż Tatry, ale jednocześnie są większe niż Tatry. Większość szczytów oscyluje wokół 1500 metrów wysokości i o ile chce- my zjechać ze szczytu, to trzeba te półtora kilometra podejść na nartach od poziomu morza. Biorąc pod uwa- gę długości i czasy podejść nikt, kto tu przyjedzie, nie powie, że to małe góry i że jest blisko. Najpiękniejszą górą jest bez wątpienia Piggtinden, o wysokości 1505 metrów. Niestety nie dysponu- ję dobrym zdjęciem, ale od czego jest internetowa przeglądarka. Piggtinden jest śliczny niczym Matterhorn i nieste- ty w równym co on stopniu nie nada- je się na narty. Helikopter w Norwegii kosztuje cztery razy tyle co w Kanadzie, a poza tym Norwedzy nie chcą płoszyć zwierzaków, na których punkcie mają hopla jak wszyscy Skandynawowie. Nie zauważyliśmy też, aby ktokolwiek próbował dostać się na szczyt skutera- mi, choć z uwagi na łatwość podejścia w wielu przypadkach byłoby to możliwe. Zatem trzeba podchodzić na nartach. Wcale nie wspomina się tego źle, wręcz przeciwnie – jest to element wolności i dobrej zabawy. Cała nasza pięciooso- Wyprawy

RkJQdWJsaXNoZXIy NDU4MTI=