Pierwsze dwa miesiące po wypadku Lindsey Vonn określiła jako bardzo ciężkie. Trudno się dziwić. Podczas pierwszego wyścigu tegorocznych mistrzostw świata w Schladming źle wylądowała po długim skoku i skręciła poważnie kolano. Zerwała tylne więzadło krzyżowe i przyboczne. Teraz jest już znacznie lepiej. Amerykanka zakończyła właśnie obóz treningowy w Austrii.
Jestem bardzo zadowolona z mojego obecnego stanu. Mogę robić niemal wszystko i jestem na dobrej drodze, by wrócić do stuprocentowej sprawności.
Celem nadrzędnym jest powrót do wysokiej formy na igrzyska olimpijskie w Soczi 2014. Dziewczyna Tigera Woodsa jest bardzo optymistyczna i, wydaje się, zdeterminowana.
Nie boję się. Będę gotowa. Wiem to.
ps
Pisałem o jej wyjazdach do Austrii na letnie obozy na podstawie spekulacyjnego artykułu amerykańskich dziennikarzy.