NTN Snow & More 2018/2019 nr 3

Matthias MAYER Michał Okniański: Cześć, Matthias. W końcu mogę cię poznać. Miałem okazję spotkać twoją mamę i brata. Oglądaliśmy wspólnie twoje wyczyny w Pjongczangu, więc mam duży sentyment do tego. Masz świetną mamę i wielkiego kibica w jednej osobie, gratuluję. Czy wspar- cie najbliższych to klucz do twoich niesamowitych wyczynów? Matthias Mayer: O, świetnie, bardzo mi miło. A rodzina? Jasne, to wszystko jest bardzo ważne. Miłość i szczęśliwa rodzina to jeden z kluczy do sukcesu. Bardzo ważne jest również to, że narciarstwo to moje życie, hobby, pasja. Oni mnie w tym wszystkim wspierają, a ja wspieram ich w in- nych rzeczach. Jesteśmy dla siebie dobrzy. M.O.: Może to dziwne pytanie, ale czy masz wsparcie również w Bogu? Pytam, bo twoja mama podczas twoich startów w Pjongczangu ściskała w dłoni różaniec. Czy Bóg dla ciebie jest równie istotny ? M.M.: Tak, oczywiście, wiąże się to z naszą kulturą i trady- cją, w której zostałem wychowany. To część naszego życia. M.O.: Matthias, dwa złote medale igrzysk olimpijskich już czynią cię legendą tego sportu. Również ze względu na to, że twoja droga z Soczi do Pjongczangu nie była ide- alna. Jak długa i trudna była? M.M.: Soczi to było dla mnie coś specjalnego, tam przecież odniosłem pierwsze zwycięstwo. Przedtem nie wygrałem zawodów w Pucharze Świata, a tu nagle zostałem mistrzem olimpijskim. Po tym wszystko się już zmieniło, każdy już mnie znał. W międzyczasie były też gorsze chwile, szcze- gólnie mój wypadek na Saslongu w Val Gardenie. To był bardzo ciężki rok, ale nigdy nie zapomniałem, żeby walczyć. Moje pierwsze zwycięstwo po powrocie, i to w Kitzbühel, było na to dowodem, to było coś niesamowitego.Wróciłem. M.O.: No właśnie, który medal jest ważniejszy, ten ostat- ni czy ten pierwszy? M.M.: Obydwa są tak samo ważne. Obydwa były czymś niesamowitym i chyba równie niespodziewanym. M.O.: Czy znów zaskoczysz w tym sezonie, a może już tu w Sölden? M.M.: Nie traktuję tego startu bardzo poważnie, bo moja forma gigantowa nie jest idealna. Trenowałem głównie su- pergigant i zjazd i to na tych konkurencjach skupiam się w najbliższym sezonie.Czy zaskoczę? Jestemdobrej myśli. M.O.: Tego ci życzę, do zobaczenia i pozdrów mamę od Michała z Polski. M.M.: Dziękuję, oczywiście pozdrowię, powodzenia.

RkJQdWJsaXNoZXIy NDU4MTI=