Lindsey Vonn była najszybsza na pierwszym treningu do zjazdu w Lake Louise. Jeśli ktokolwiek myślał, że Lindsey straciła formę jaką zaprezentowała w Soelden, mylił się. Miała dziś najlepszy czas, a do tego drugą na mecie wyprzedziła o ponad 1,5 sekundy! Drugi czas wykręciła Viktoria Rebensburg, a trzeci Elisabeth Goergl. Oczywiście pierwszy trening jeszcze o niczym nie przesądza, ale już pewne wnioski mogą się nasunąć. Przede wszystkim, że ani słaby występ w gigancie (trochę się wybroniła w drugim przejeździe, zgoda), ani sprawy rozwodowe aż tak bardzo psychiki jej nie zrujnowały…. No, chyba że dowodem na to będzie fakt ominięcia bramki w sekcji Followay. Faktem jest jednak to, że jej ta trasa wyjątkowo odpowiada. Czternastokrotnie stawała tu na podium, w tym osiem razy na najwyższym jego stopniu, co potwierdza tymi słowami:

Ja wprost kocham Lake Louise. Znam ten stok na wylot. Mogłabym go nie oglądać przed zjazdem. Po prostu wiem jak jechać.

Trening odbył się na bardzo miękkim śniegu. Pamiętajmy, że to był pierwszy prawdziwy sprawdzian szybkościowy dla większości zawodniczek w tym sezonie. Przypominamy, że kobiety będą się tu po dwakroć ścigać w zjeździe i raz w supergigancie. Ana Jelisić, która pisze na alpejską stronę FIS, zapowiada, że wyniki jutrzejszego treningu mogą się zupełnie różnić… Zobaczymy.

Typerom wszystkim przypominamy, że już można oddawać głosy na weekendowe zawody w Lake Louise i Beaver Creek. Zwróćcie uwagę proszę na nowy formularz, bo jest nowy ;).

To wyniki treningu nr 1: