Już wiemy w jak romantyczny sposób oświadczył się Bode Miller swojej wybrance Morgan Beck. Stało się to po ciemku, kiedy leżeli sobie z zamiarem pójścia spać. Zapewne miało to miejsce w ich nowym wciąż domu, czyli na jachcie, który kupili latem. Prezentujemy zapis oryginalny wydarzeń. Muszę w tym miejscu uspokoić: nie, nie z podsłuchu ten dialog pochodzi, tylko zaczerpnąłem go z bloga Morgan… :)
Najpierw po angielsku, a potem wolne tłumaczenie mojego autorstwa:
Bode:
I want YOU to ask ME to marry you
Morgan:
Not going to happen sweetheart. Goodnight
Po pięciu minutach…
Bode:
Should I turn on the lights to ask you?
Morgan: (śmiech)
You do whatever you want.
Po pięciu minutach…
Bode:
Will you?
Morgan:
Will I what?
Bode:
Marry me?
Morgan: (przeciągły śmiech)
Of course
Po pięciu minutach:
Bode:
Sooooo should I put the ring on your finger?
No dobra, oto wolne tłumaczenie zaistniałej sytuacji:
B:
Oświadcz mi się.
M:
Zapomnij narciarzu. Nie marudź.
Przerwa 5 minut (z zegarkiem w ręku)
B:
Bo zapale światła i wyjdziesz.
M:
Śpij już chłopie powiadam. Późno już.
Przerwa 5 minut
B:
No i co?
M:
Co co?
B:
Wychodzisz czy nie?
M:
No.
Przerwa 5 minut. Znowu.
B:
To mam Ci wetknąć pierścień na palec, czy nie?
Ślub ma się odbyć jeszcze w październiku.
4 komentarze do “Podsłuchane w sypialni Millera”
sweetheart=narciarz :P
a jakże by inaczej?
sweetheart znaczy tyle co 'kochanie’ albo 'skarbie’… wolne tłumaczenie? chyba przez słaby translator ;)
To wszystko się zgadza, ale tak samo jak sweetheart można przetłumaczyć jako „kochanie” albo „skarbie”, tak samo może być „kotku”, „misiu”, „narciarzu”. To wolne tłumaczenie. Osobiste. Wolne od translatorów. Licentia poetica.