Hermann miał słaby sezon i w gigancie nie liczył się zupełnie. Dla odmiany Benjamin Raich nadal – pomimo małego pecha w końcówce Pucharu i na mistrzostwach – uznawany jest za wzorzec w konkurencjach technicznych. Niegdyś kolega Maiera z drużyny – Armin Assinger – zarzucił mu brak wyników ze względu na archaiczny styl. Popatrzmy dokładniej, może coś jest na rzeczy: Maier i Raich poruszają się na trasie giganta przez podobną kombinację dwóch podkręconych bramek.
Hermann juz w fazie inicjacji skrętu minimalnie przełamuje sylwetkę na wysokości bioder (ujęcie 7. na stronie obok). W fazie sterowania pogłębia ten układ dodatkowo skręcając nieco odstokowo ramiona oraz biodra. Taki układ powoduje usztywnienie stawu biodrowego i co za tym idzie, zmniejszenie możliwości przekazywania impulsów na narty. W tej fazie Maier ma wyraźnie większy nacisk na nartę zewnętrzną i nie bardzo jest w stanie to zmienić, nawet jeśli by chciał. W efekcie, na ostatnim zdjęciu sylwetka starego mistrza jest rzeczywiście dość archaiczna, a ciężar nadal spoczywa głownie na jednej narcie, która nieco zbyt mocno zagłębia się w śnieg.
Dla kontrastu, Raich rozpoczyna wiraż przez pochylenie całej sylwetki do środka skrętu (ujęcie 4. na stronie obok). W fazie sterowania jego pozycja jest całkowicie frontalna, linia ramion i bioder idealnie prostopadła do osi nart, a ciężar rozłożony bardziej na obie deski. Dopiero w momencie mijania tyczki Benjamin odkręca nieco na zewnątrz jedynie górną część ciała (żeby mniej bolało). Biodra pozostają nadal prostopadłe do nart i zachowują pełny zakres ruchów. Dzięki temu jest w stanie znacznie szybciej reagować na nierówności trasy oraz rodzaj podłoża, odpowiednio rozkładając nacisk na narty, w zależności od potrzeby.
3 komentarze do “Raich vs Maier”
Podoba mi się porównanie dwóch zawodników , gdzie widać wyraźne różnice w sylwetce.To jest porónanie z giganta i sylwetka Raicha jest zwrócona w kierunku
przodów nart. Ciekawe jaką ma sylwetkę w slalomie ?
To niesprawidliwe, Maier jedzie ,,w dziewieciu,, a ten drugi ,,w szesciu,,
troche bezsesnu porownywac dwa zupelnie rozne skrety