Maciej Bydliński zajął dziewiąte miejsce w kombinacji rozegranej podczas Pucharu Świata w Kitzbuehel. Piszę o tym z opóźnieniem wywołanym niemocą przerobową (głównie z powodu mojego wyjazdu na AREC). W międzyczasie Maciek ingerował bezpośrednio u mnie, bym opisał to wydarzenie. Równolegle wystosował list elektroniczny do mojego szefa w tej samej sprawie, aby mnie ponaglił z publikacją. Uwielbiam takie akcje. Interwencja udana, jak widać.
Nam jednak nie może umknąć kilka faktów, które łączą się ze startem jedynego Polaka w Kitz. Jego dorobek za te zawody to 48,29 FIS-punktów. Daleko od ideału. Stracił ponad dziesięć sekund do zwycięzcy – Ivicy Kostelićia. Sklasyfikowano dziesięciu zawodników.
A teraz dmuchanie balonika: od niepamiętnych niemal czasów nie mieliśmy zawodnika w czołowej dziesiątce PŚ. Slalom – drugą konkurencję – pojechał na poziomie Aksela Lunda Svindala – jednego z najwybitniejszych narciarzy ostatnich lat. Pokonał mistrza olimpijskiego w tej konkurencji z Turynu 2006 – samego Teda Ligety. Wyprzedził Carlo Jankę – szwajcarskiego gwiazdora, nieco ostatnio przyblakłego, ale zawsze. Zjazd odbył się na sławetnym i złowrogim Streifie – jednej z najtrudniejszych tras zjazdowych świata. Niewielu zawodników w ogóle decyduje się tam puścić narty z góry na dół. Przed wszystkimi, którzy decydują się odepchnąć z budki startowej kijkami i zjechać na dół, czapki z głów! Dodatkowo Maciek, choć uprawia narciarstwo zjazdowe, nie zawsze ma z górki. Jak nie ciężka kontuzja piszczeli zakończona operacją, to kradzieże sprzętu. A jak wszystko zagra, to i wyniki są!
Czyli mamy się z czego cieszyć? Czy nie?
Z tego miejsca pragnę szczerze pogratulować Maćkowi życiowego sukcesu. Odtrąbiły to media sportowe w całym kraju, bo takie lokaty w narciarstwie alpejskim to rzadkość. I słusznie.
Wyniki, Puchar Świata w kombinacji mężczyzn (Kitzbuehel, 27 stycznia 2013 r.):
1 | 380260 | KOSTELIC Ivica | 1979 | CRO | 2:00.53 | 1:45.27 | 3:45.80 | 0.00 | |
2 | 194364 | PINTURAULT Alexis | 1991 | FRA | 2:00.79 | 1:46.27 | 3:47.06 | 5.97 | |
3 | 192504 | MERMILLOD BLONDIN Thomas | 1984 | FRA | 2:01.13 | 1:47.23 | 3:48.36 | 12.13 | |
4 | 51215 | BAUMANN Romed | 1986 | AUT | 1:59.01 | 1:52.32 | 3:51.33 | 26.21 | |
5 | 421328 | SVINDAL Aksel Lund | 1982 | NOR | 1:58.72 | 1:52.83 | 3:51.55 | 27.25 | |
6 | 421483 | JANSRUD Kjetil | 1985 | NOR | 1:58.45 | 1:53.18 | 3:51.63 | 27.63 | |
7 | 53902 | MAYER Matthias | 1990 | AUT | 1:59.21 | 1:55.13 | 3:54.34 | 40.47 | |
8 | 180570 | ROMAR Andreas | 1989 | FIN | 2:00.68 | 1:54.06 | 3:54.74 | 42.36 | |
9 | 430429 | BYDLINSKI Maciej | 1988 | POL | 2:03.10 | 1:52.89 | 3:55.99 | 48.29 | |
10 | 511313 | JANKA Carlo | 1986 | SUI | 1:59.52 | 1:57.71 | 3:57.23 | 54.16 | Did not finish 1st run |
291459 | PARIS Dominik | 1989 | ITA | ||||||
530874 | GANONG Travis | 1988 | USA | ||||||
194190 | ROGER Brice | 1990 | FRA | ||||||
561216 | KLINE Bostjan | 1991 | SLO | ||||||
51332 | SCHEIBER Florian | 1987 | AUT | ||||||
51327 | PUCHNER Joachim | 1987 | AUT | ||||||
530939 | WEIBRECHT Andrew | 1986 | USA | ||||||
193034 | BOUILLOT Alexandre | 1985 | FRA | ||||||
292455 | FILL Peter | 1982 | ITA | ||||||
534562 | LIGETY Ted | 1984 | USA | ||||||
293550 | MARSAGLIA Matteo | 1985 | ITA | ||||||
533866 | NYMAN Steven | 1982 | USA | ||||||
50742 | REICHELT Hannes | 1980 | AUT | ||||||
192746 | THEAUX Adrien | 1984 | FRA | ||||||
510997 | BERTHOD Marc | 1983 | SUI | ||||||
660021 | DANILOCHKIN Yuri | 1991 | BLR |
7 komentarzy do “Bydliński w dziesiątce Pucharu Świata”
Ja uważam, że jako najlepszy narciarski magazyn w Polsce powinniście takie informacje podować „od kopa”, a tłumaczenia dziennikarza który mówi, że nie miał czasu są nie na miejscu. To trochę wstyd, że wyprzedził Was onet sport (takie moje zdanie). Na miejscu Maćka też bym się upomniała. Swoja drogą odnoszę wrażenie, że strasznie się Pan czepia polskich zawodników. Nie bardzo rozumiem co to ma na celu. To nie pomoga a może nawet bardzo im przeszkodzić. Zamiast ich wspierać, można się doczytać w Pańskich artykułach licznych sarkazmów. To, że Maciek był 9, a było sklasyfikowanych tylko 10 zawodników nie ma żadnego znaczenia. Taki sport, polega na tym żeby nie wypadać z trasy i przejechać ją do końca- Maciek to zrobił, dlatego szacun dla niego. Mam nadzieję, że będzie miał coraz więcej sukcesów i życzę mu tego, podobnie jak dziewczynom! Pozdrawiam
Błagam, nie nadymajmy balonika… Polskiego narciarstwa alpejskiego w zasadzie nie ma. Wynik, to nie tylko miejsce na mecie, ale także liczba FIS-punktów, które odzwierciedlają poziom. Za 9-te miejsce Maciek dostał ich niespełna 50, a powinien najwyżej 12, może 14. Nawet w austriackiej, tendencyjnej prasie (Sport Woche) dziennikarz pytał retorycznie, czy kombinacja „klasyczna” w Kitz ma sens skoro kończy ją zaledwie 10 zawodników, a poziom jest, hm… co najmniej słaby.
Svindal za 5 miejsce dostał 27 fis pkt, a ile powinien? Nic nie poprawił fis pkt, żenada ten Norweg!!!
Błagam niech już się Pan nie wypowiada ! stwierdzam iż jest Pan hejterem, poraz kolejny z uporem maniaka próbuje Pan udowodnic że wszystko jest do dupy a nie jest !
Tym razem nie Argentyńczyk czy Afrykańczyk za Maćkiem tylko Janka! Czemu Janka pomimo słabej jazdy dojechał ?
Sam się zastanawiam czy ten hurra optymizm jest dobry. Hmm 9 miejsce na 10 którzy skończyli i ponad 10 sek straty do 1 miejsca to… dużo. Ja uważam ze Macka stać na lepsze rezultaty, tylko wszystko musi zagrać, a z tym jest ostatnio problem.
Pierwsze słyszę, że na Puchar Świata jedzie się poprawiać FIS punkty, a nie zdobywać punktów Pucharu Świata.
Teraz Maciek dzięki temu rezultatowi jest 22 na świecie i ma 5,66 pkt na aktualnej liście, mam nadzieję, że ten wynik Pana redaktora w pełni satysfakcjonuje.
http://www.fis-ski.com/uk/604/607.html?sector=AL&listid=192&lastname=&gender=M&firstname=&nation=&order=SC&fiscode=&birthyear=&Search=Search&limit=50
Szkoda tylko, że w innych artykułach nie podają, że to jest wynik na 10 sklasyfikowanych zawodników. Jest to bardzo istotny fakt czemu Pan Maciek był 9.