Célina Hangl to wicemistrzyni świata juniorek w slalomie z 2008 roku. W tym sezonie liczyła na przedarcie się do światowej czołówki konkurencji technicznych. Plany jednak będzie musiała odłożyć przynajmniej do przyszłego roku. Podczas testów narodowych do reprezentacji na inaugurację Pucharu Świata w Sölden zerwała więzadło krzyżowe (ACL) w prawym kolanie. Ponoć uraz wyglądał fatalnie. Treningi testowe odbywały się w Saas-Fe w piątek. 22-letnia Szwajcarka szybko trafiła do Kliniki Uniwersyteckiej Balgrist, gdzie przeprowadzono rezonans magnetyczny. Badanie rozwiało wszelkie nadzieje. Chociaż na szczęście nie ma innych uszkodzeń w stawie, przerwa potrwa ładnych kilka miesięcy i Célina nie ma szans zdążyć wrócić do sportu jeszcze w tym sezonie.
Wygląda na to, że Hangl ma sporo pecha (czy to tylko pech?), bo pierwszą poważną kontuzję odniosła w 2008 roku. Wówczas podczas zgrupowania na Nowej Zelandii złamała goleń. W tamtym sezonie (2007/2008) trzykrotnie plasowała się w czołowej trzydziestce. W lutym 2011 zajęła 17. lokatę w Arber-Zwiesel zdobywając swoje pierwsze punkty Pucharu Świata. Trenerzy oceniają, że jej forma po letnich przygotowaniach dawała im sporą dawkę optymizmu przed sezonem. Oto komentarz Céliny Hangl:
To dziwne uczucie, chociaż miałam już w swojej karierze kilka kontuzji, myślałam, że lepiej zniosę fakt kolejnej przerwy. Nie mam jednak wątpliwości. To nie koniec kariery, a tylko krótki przystanek. Sportowa emerytura nie wchodzi jeszcze w grę. Chcę wrócić do ścigania!
Ta informacja, to kolejny młyn na wodę FIS…