Najważniejsze, że w mecie – takie słowa najczęściej było słychać dziś na Harendzie. Środa jest krótkim dniem i wcale nie chodzi o to, że może się ściemnić jeszcze przed zmrokiem. Oglądanie trasy wyznaczono na godzinę 7.00, pół godziny później kwalifikacje slalomowe rozpoczęły panie. Przed 9.00 już równano trasę przed eliminacyjnymi przejazdami mężczyzn, a o 10.30 jasnym się stało, kto będzie ścigał się w czwartkowych finałach. Tak jak wczoraj w gigancie, również dziś dokonano (geograficznego) podziału uczelni polskich na dwie grupy. Studentki i studenci ścigali się w na dwóch trasach Wschód i Zachód.
GALERIA ZDJĘĆ MICHAŁA SZYPLIŃSKIEGO: SKIFOTO.PL
Wielu zawodników z czołówki potraktowało przejazd eliminacyjny na luzie. Jechali w kurtkach, spodenkach na gumie, więc szczególnie nie zabiegali o setne części sekundy. Nie mniej rywalizacja stała na wysokim poziomie, dodatkowo utrudnionym przez ciężkie warunki śniegowe. To jednak znak charakterystyczny tegorocznych Akademickich Mistrzostw Polski w Narciarstwie Alpejskim. Jednak trasa nie była fatalna i mimo że tworzyła się dziura, dało się jechać. Wielu zawodników losowanych z dalszych koszyków (priorytet mają zawodnicy ścigający się w pucharze Polski, czyli AZS Winter Cup) uzyskiwali czasy promujące do czwartkowych finałów.
Najszybciej na trasie wschodniej uwinęła się Karolina Klimek (Akademia Leona Koźmińskiego Warszawa). Świeżo upieczona akademicka mistrzyni Polski w slalomie gigancie bez większych przygód dotarła do mety. Klaudia Górecka (Akademia Górniczo Hutnicza Kraków) straciła do liderki ponad półtorej sekundy. Z kłopotami dojechała do mety Katarzyna Leszczyńska (Akademia Sztuk Pięknych Warszawa), która wczoraj wywalczyła srebro. Mimo wszystko zmieściła się w dwóch sekundach straty, co dało jej mocne trzecie miejsce. Na Zachodzie, zgodnie z oczekiwaniami, najlepiej pojechała Anna Berezik (Akademia Wychowania Fizycznego Katowice), która broni tutaj tytułu sprzed roku. Kolejne miejsca w tej grupie zajęły Agata Popieluch (Politechnika Wrocławska, +1,82 s straty) i Alicja Będkowska (Politechnika Poznańska, +2,65).
U mężczyzn również głos należał do faworytów. Najszybszy na Wschodzie był Wojciech Szczepanik (ALK), a na Zachodzie Jakub Ilewicz (AWF Katowice). Obyło się bez większych niespodzianek.
Wyniki poniżej, a teraz czas na bajkowe AMP-y, czyli przebierańcy na Harendzie…
WYNIKI KWALIFIKACJI SLALOMOWYCH
A na deser mamy dla Was filmik. Tym razem nie przepytywaliśmy najszybszych, tylko Sandrę, której się noga powinęła i nie dojechała do mety…